Opowieść o polskich oficerach pomordowanych podczas II wojny światowej przez NKWD w Katyniu. Obraz tragedii nieświadomych zbrodni kobiet, które czekały na swoich mężów, ojców, synów i braci. Bezkompromisowe rozliczenie kłamstwa, które miało kazać Polsce zapomnieć o swoich bohaterach.
Opowieść o polskich oficerach pomordowanych podczas II wojny światowej przez NKWD w Katyniu. Obraz tragedii nieświadomych zbrodni kobiet, które czekały na swoich mężów, ojców, synów i braci. Bezkompromisowe rozliczenie kłamstwa, które miało kazać Polsce zapomnieć o swoich bohaterach. opis dystrybutora
Post Mortem przeczytaj recenzję
Siedząca obok starsza pani co jakiś czas pochlipywała cicho, by w trakcie wieńczącej film sceny rozstrzeliwania polskich oficerów przez enkawudzistów zanieść się niemal histerycznym szlochem. przeczytaj recenzję
O zbrodni katyńskiej nikt nie miał się dowiedzieć. Dziś wiemy już wszyscy, a dzięki filmowi Andrzeja Wajdy, mamy też wielkie memento tego tragicznego wydarzenia. przeczytaj recenzję
Zbrodnia, która miała pozostać tajemnicą... przeczytaj recenzję
Zdjęcia do filmu realizowano od 3 października 2006 roku do 8 stycznia 2007 roku. zobacz więcej
Możliwe spoilery Rozmowa z Antonim Pawlickim — Zadzwonił do mnie Wajda Jak pan trafił do obsady filmu Post Mortem. Opowieść katyńska? Wygrałem casting. I - uprzedzając następne pytanie - było to zanim pan Andrzej Wajda mógł zobaczyć "Z odzysku", gdzie zagrałem główną rolę. Nie wiem zresztą, czy w ogóle widział film Sławka Fabickiego. Jak się pan czuje w roli Andrzeja Wajdy? Chyba nie do końca gram Andrzeja... zobacz więcej
zostały guziki – "tylko guziki nieugięte
potężny głos zamilkłych chórów
tylko guziki nieugięte
guziki z płaszczy i mundurów"
Zbigniew Herbert
Zostały nie tylko guziki, została pamięć, zostały listy, zostały różańce. Został też smutek i rozpacz i tęsknota ich matek, sióstr, córek, żon. I to właśnie Wajda, w swoim najnowszym filmie Katyń chciał pokazać. I właśnie to w tym filmie nie wypaliło…
Większość recenzji pisało o tym podejściu do sprawy w stylu Pedro Almodovara, czyli z punktu widzenia kobiet – uczucia, tęsknota… Niby dobre i nowatorskie podejście, ale nie wyszło – dlaczego? Przez złe aktorstwo, te kobiety grały po prostu źle, jedynie Maja Ostaszewska stworzyła świetną kreację. Więc ogólne zamierzenie reżysera wyszło źle, ale film jednak oceniam dobrze – dlaczego :)?
Muzyka + końcówka. Końcówka jest świetna, mocna i nieprzyjemna, ale świetna. Po wszystkim obraz znika, widzimy czarny ekran i gra muzyka (coś w stylu Requiem) taki chór i takie coś (muzyka – Krzysztof Penderecki – może nawet Oskar będzie…). A później cisza i napisy, bez żadnej muzyki, bez niczego, a w kinie wszyscy siedzą, cisza…
Jeszcze się pochwalę moją znajomością lektur i spostrzegawczością. Było nawiązanie do Antygony :) fajne. Już sobie wyobrażam lekcje polskiego:
"Nawet we współczesnym kinie, nawiązania do antyku są bardzo częste. Przykładem może być najnowszy film Katyń." – blah…
Wszystkim polecam, chociaż arcydzieło, mimo że mogło, to nie jest.
"Zostaną po nas guziki" – mówi bohater filmu (słowa zaczerpnięte z cytowanego na początku wiersza, zostało dużo więcej. Pamiętamy!
Cóż, nie zgodzę się z tobą – dla mnie końcówka była największym rozczarowaniem – muzyka na plus to prawda, Penderecki potrafi zrobić partytury, które niesamowicie współgrają z obrazem (już poza obrazem raczej niekoniecznie), ale końcówka filmu to był największy banał, który mnie zniesmaczył. Zaczyna się mocno, szokująco i po prostu dobrze, ale gdy z ciężarówek ich zabierają i zaczynają recytować Ojcze Nasz i każdy następny kolejne słowa modlitwy zaczyna powtarzać w miejscu, gdzie skończył poprzedni, to pojechało mi po prostu takim strasznym banałem w stylu gorszym od Hollywoodzkiego, że po prostu całe potężne wrażenie końcówki że tak powiem szlag trafił.
Szczerze, lepiej jakąś książkę przeczytać o Katyniu, niż marnować czas na ten film, bo poza pięknymi zdjęciami nie ma nic specjalnego w nim – nie polecam.
a czego oczekiwałeś poza patosem i pięknymi zdjęciami? człowieku, film akcji z tego mieli zrobić? Klosa nowego czy Bękartów Wojny? to miał być obraz, który wpędza w zadumę, składa hołd tamtym zamordowanym… i swoją role spełnia. jedne filmy są robione dla misji, inne dla kasy… ten zrobiony został dla misji, misji pamięci.
Jeden z najlepszych polskich – filmow ostatnich lat, i najwazniejszych.
nie rozumiem dlaczego jest tak krytykowany.
a do recenzentki, ktora zamiescila wlasnie tu swa recenzje mam pytanie:
skoro jest tak dobrze, to dlaczego tak nisko ocenilas ten film???
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
dobry film straszna masakra tamtych czasów