W filmie ożywa kilkanaście obrazów znanego amerykańskiego malarza hiperrealisty, Edwarda Hoppera. Tak rodzi się swoisty dialog między sztukami plastycznymi a kinem, zaś tytułowa, fikcyjna bohaterka staje się przewodnikiem widza po dziejach Stanów Zjednoczonych w XX stuleciu, od Wielkiego Kryzysu z lat międzywojennych, poprzez epokę makkartyzmu i rasizmu, po czasy kontestacji z lat 60. Shirley jest efektowną, wyemancypowaną aktorką. Wykonywany zawód zapoznał ją z mechanizmami odtwarzania rzeczywistości, ale też zachęcił do jej kwestionowania i zapewnienia sobie wpływu na bieg zdarzeń historycznych.
Konrad Wągrowski krytyk

„Shirley – wizje rzeczywistości” to tak naprawdę nie film, to raczej artystyczna instalacja, którą można pokazywać w muzeum. przeczytaj recenzję

Gabriel Krawczyk krytyk

Deautsch nie odkrywa na nowo Hoppera. Składa mu hołd, przerabia na ekran i unaocznia to, co u artysty było niedopowiedziane. przeczytaj recenzję

Joanna Nowińska krytyk

Smutek, ale i swego rodzaju nostalgię udało się genialnie uchwycić austriackiemu reżyserowi w tym dziwnym, przepięknym i pełnym trudnego do opisania napięcia filmie. przeczytaj recenzję

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…