Hernán stara się przekonać Marinę, żeby odpuściła poszukiwania Damiána. Dziewczyna jest nieugięta. Mercedes odwiedza Eusebię. Kobieta mówi, że zna prawdę o jej córkach, które zostały jej odebrane zaraz po urodzeniu i, z których jedną jest Marina. Dodaje, że wkrótce jej cierpienia skończą się, ale musi być silna, bo to czego pragnie, sprawi jej dużo bólu. Mercedes przyznaje jej rację i prosi o milczenie. Obiecuje także, że zapłaci każdą sumę, żeby tylko odnaleźć Damiána. Mayuya nastawia Delfinę przeciw Marinie. Fulgencio pyta kapitanów, jak idą poszukiwania. Do rozmowy włącza się Marina, która zapewnia go, że odnajdą Esthercitę i Damiána. Burmistrz obwinia dziewczynę o wszystkie nieszczęścia, obraża ją, nazywając kochanką Fabré i radzi, żeby wyjechała z miasteczka. Załoga “Burzy” staje w obronie szefowej. Ktoś wrzuca przez okno kamień z załączonymi obelgami do domu Beatriz. José obiecuje Rebece, że będzie je chronił. Marina zapowiada matce, że, gdy odnajdzie Damiána zamierza być z nim szczęśliwa. Beatriz daje córce swoje błogosławieństwo. W rozmowie z Rebecą jednak nie kryje, że idealnym mężczyzną dla jej córki jest Hernán Saldaña. José potwierdza Mercedes, że wybuch jachtu nowożeńców nie był przypadkowy – ktoś czyhał na życie kapitana. Fulgencio oskarża Hernána o zabicie córki i grozi mu śmiercią.