Żona policjanta Sergieja Sobolewa, właśnie rodzi. Ten spiesząc się do szpitala potrąca śmiertelnie chłopca na przejściu dla pieszych. Z pomocą kolegów, głównie podwładnych, policjant montuje intrygę, która ma mu pozwolić uniknąć więzienia. Nieoczekiwanie jednak dla głównego bohatera sprawy przybierają taki obrót, że teraz winną śmierci potrąconego dziecka staje się matka Sergieja. miodzik
Pozostałe
Coś jak Smarzowski, tylko jeszcze bardziej nieprawdopodobny w kreowaniu ponurej, pesymistycznej wizji świata.