Kierowca

6,8
"Kierowca" jak go zwą koledzy, ma w swojej "pracy" jedno zadanie - jak najszybciej ulotnić się z miejsca przestępstwa. "Detektyw" szuka go już od kilku lat, niestety bez większego rezultatu. Czy jednak w końcu uda mu się schwytać całą bandę?

Jedna ze złotych kart w fabryce snów Waltera Hilla 8

Bohaterowie filmu nie zostają nam przedstawieni z imion i nazwisk. Znamy ich jedynie z nazwy zawodów, jakie odgrywają w filmie. Tytułowym Kierowcą jest grany przez Ryana O'Neala ekspert od szybkich ucieczek. Mistrz kierownicy jest w stanie zapewnić „petentom” szybką ucieczkę z miejsc przestępstw. To człowiek do pewnego czasu czujny oraz nieuchwytny. Przy okazji kolejnego zlecenia Kierowca niefortunnie wystawia swe oblicze przed kobietą, zwaną Graczem (Isabelle Adjani). Ten fakt postanawia wykorzystać Detektyw (Bruce Dern), który obsesyjnie dąży do pojmania Kierowcy. Aby go schwytać, szantażuje kilku niedawno aresztowanych rzezimieszków, aby sfingowali fałszywy napad. Kierowca i Gracz idą na układ i oboje zostają sprzymierzeńcami w obliczu bezwzględnej gry skorumpowanego Detektywa.

Kierowca (1978) - Ryan O'Neal (I), Matt Clark (I), Bruce Dern

Tak samo jak pierwszy film Waltera Hilla, „Kierowcę” cechuje minimalizm i oszczędzanie na dialogach. Z tą jednak różnicą, że w Ciężkich czasach znamy imiona i role bohaterów, tutaj zaś reżyser w ogóle nie skupia się na psychologi postaci, dlatego zrezygnowano z nadania im imion. O ich życiu wiadomo niewiele, owiani tajemnicą są jednak z pewnością ludzcy. Narracja skupia się głównie dzięki doskonale zrealizowanemu i niechaotycznemu montażowi.

Sekwencji akcji mamy tutaj stosunkowo niewiele. Na próżno szukać wyrafinowanych scen strzelanin czy bójek, a pościgi nie są ukazane w taki sposób, w jaki życzyliby sobie fani tego typu tematyki. Kosztem fabuły postawiono na techniczny realizm. Nocne kadry, w których rozgrywają się szaleńcze pościgi, to w dużej mierze popis umiejętności operatora kamery i hołd złożony nocnemu życiu w mieście aniołów.

Kierowca (1978) - Matt Clark (I), Felice Orlandi, Bruce Dern

„Kierowca” jest białym krukiem w filmografii Hilla. Obraz bardzo stylowy i sugestywny. Stał się inspiracją dla takich gier jak „Driver” czy „Grand Theft Auto” i ich kontynuacji oraz dla filmu Drive Nicolasa Windinga Refna. Przede wszystkim to jednak ekranowy pokaz sensacyjnej próby dwóch twardzieli o przeciwnych charakterach i światopoglądach, którzy chcą być najlepsi.

Odbiór filmu to kwestia poniekąd odczuć starszego i młodszego pokolenia widzów. Fanom kina oldschoolowego lat 70. być może nie będzie przeszkadzać momentalnie pojawiająca się mroczna cisza i możliwe, że będą zadowoleni z seansu, a miłośnicy serii Szybkich i wściekłych poczują raczej ogromne rozczarowanie i niedosyt. Bez względu na reakcje nigdy jednak nie zmieni to faktu, że film Hilla miał i nadal ma swój wpływ na rozwój tego kanonu gatunkowego.

Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 2
Mrozikos667 7

Chyba przydałoby się nieco mniej nieprzeniknionej tajemnicy i melvillowania. Bo zwyczajnie nie wszystko trzyma się kupy. Ale klimat, aktorzy, pościgi – złoto.

lorelei 7

Szlachetny pierwowzór filmu Refna. Brakuje muzyki, która robiła połowę klimatu "Drive", ale jest za to Isabelle Adjani.

Więcej informacji

Proszę czekać…