Po wigilijnej kolacji w gronie rodzinnym trójka braci spędza noc w inny sposób: Oscar śpi razem z rodziną, Gustaw z kochanką, a Carl nie może spać i rozpamiętuje swoje nieudane życie. Następnego dnia cała rodzina idzie do kościoła na jutrznię (w kościele katolickim msza odprawiana przed wschodem słońca). W teatrze trwają ostatnie przygotowania do premiery „Hamleta”, gdzie Oscar ma zagrać Ducha. Podczas próby nagle traci przytomność i po bardzo krótkiej chorobie umiera... Anonimowy
Obejrzałem ten film w wersji 5,5-godzinnej. Ingmar Bergman to najlepszy reżyser jakiego Szwecja miała. Tworzył same arcydzieła, zaczepiste wyczucie kamerą, zdjęcia, montaż i muzyka. Zasłużenie ten film dostał Oscara za najlepszą produkcję nieanglojęzyczną. W tym obrazie jest po prostu wszystko: miłość, nienawiść, zazdrość, inna rasa ludzka, kultura, religia, pojednanie, żałoba, odpowiedzialność za swoje czyny. Takie rzeczy można jeść bez końca. To dzięki niemu Max Von Sydow wybił się do Stanów Zjednoczonych – jak zasiadam do jego filmu to zdecydowanie mogę mieć pewność, że będę miał 100% satysfakcji. Aktorzy mimo, że nieznani dali z siebie wszystko. Polecam i do ulu. 10+/10
http://skroc.pl/grlistopad Filmstruck, powtórka. Tym razem wersja 310 minut. Solidny dramat amerykański, tylko w rękach Europejczyka.
Pozostałe
Mistrzostwo Bergmana – W trzech godzinach zawarł te tematy, które podejmował we wcześniejszych dokonaniach. Dla koneserów może być odkryciem życia, niełatwym w odbiorze, ale za to pięknym i urzekającym.