The best of Coenów - inteligentne ośmieszanie gatunku ludzkiego - wmanewrowywanie bohaterów w sytuacje, w których sami to robią. Rasowa czarna komedia z ich stemplem, a Clooney potrafi reżyserować. przeczytaj recenzję
Suburbicon wydaje się spójną, przyzwoicie zrealizowaną i dostarczającą rozrywki opowieścią, a przy okazji satyrą na sielskie amerykańskie przedmieścia. przeczytaj recenzję
Film posiada mocne elementy, ale też nie we wszystkim przekonuje – ot, mieszanka, która jednym zasmakuje, a inni poczują się zawiedzeni. przeczytaj recenzję
Czuć, że reżyser chciał nadać swojemu obrazowi wagi społecznej i politycznej, ale film zyskałby na tym, gdyby skupił się na wątku z włamaniem. Nic przecież tak dobrze nie wychodzi Coenom, jak portretowanie małych, dwulicowych ludzi z przerośniętym ego, zagubionych we własnej pysze, głupocie i chciwości, których demaskują tragikomiczne zbiegi okoliczności. przeczytaj recenzję
Niestety, z filmami bywa tak, że nawet mając cały worek plusów w ostatecznym rozrachunku możemy otrzymać minus. przeczytaj recenzję
Suburbicon jest filmem pełnym emocji opartym na intrydze i dosyć szalonych relacjach. Produkcją, w której nic nie jest do końca jasne, absurd wyczuwalny jest na każdym kroku, a na wielki finał czeka się z niecierpliwością. przeczytaj recenzję
Już wcześniejszy film Clooneya – „Obrońcy skarbów” – nie spotkał się z ciepłym przyjęciem ze strony widzów i krytyków. Podobnie jest z „Suburbiconem”. Filmowiec musi poważnie zastanowić się, po której stronie ekranu powinien się znaleźć. przeczytaj recenzję
Podszyta smoliście czarnym humorem i krwawą groteską historia w "Suburbicon" przypomina masę Coenowskich opowieści i nic nowego do nich nie wnosi. przeczytaj recenzję
"Suburbicon" miał potencjał, który niestety zaginął pod nieciekawą i źle poprowadzoną opowieścią. Kuleje narracja, która stara się pogodzić dwa odrębne wątki, wtórność scenariusza oraz brak polotu, który sprawia, że bardzo ciężko przebrnąć przez cały seans bez licznych ziewnięć. przeczytaj recenzję
Suburbicon słabo wypada na tle jego innych produkcji, jak Idy marcowe czy Obrońcy skarbów. Tak czy inaczej, na ten film warto wybrać się do kina – chociażby dla stylowego wąsika Oscara Isaaca. przeczytaj recenzję
Dla reżysera najważniejszym przekazem wydaje się, że zagrożenie czyha nie ze strony nieznanego a najbliższego, być może nie bez powodu portret rodziny Lodge’ów wskazuje na problem głębokiego podziału, którego rozwiązania Amerykanie muszą poszukać w sobie. przeczytaj recenzję
Clooney znów zawiódł, a Coenowie udowodnili, jak wielki postęp twórczy poczynili przez ostatnie trzy dekady. przeczytaj recenzję
Pozostałe
Proszę czekać…