Miastem wstrząsa nagle fala morderstw. Obłąkany snajper zabija spokojnych przechodniów. Właściciel sklepu rzuca się z nożem na klienta, a policjant strzela do oglądających paradę tłumów. Nie jest to zwyczajne zachowanie. W dodatku mordercy to ludzie zwykle bardzo mili i uśmiechnięci. Teraz zaś wszyscy podają to samo wytłumaczenie: „Usłyszałem głos Boga”.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…