Baby Driver

6,8
8,1
Kiedy doświadczony, młody kierowca poznaje Deborah – dziewczynę swoich marzeń – postanawia zerwać z przestępczym światem. Wkrótce zostaje zmuszony przez szefa mafii do kolejnego zadania.
Piszę, bo wszystko inne mniej lubię. Piszę w przerwach od fantazjowania o upiciu się z Billem Murrayem... albo odwrotnie.

To film, który przejeżdża na czerwonym świetle i jest piratem drogowym w kinie akcji. Gra z konwencjami, łączy wiele stylistyk i tańczy wokół nabojów. 7

Jeżeli ktoś uważa, że w kinie akcji brakuje dystansu, nowych rozwiązań oraz ryzykownych zagrań, to koniecznie powinien obejrzeć Baby Driver. To pulsujące kino, które nie przywiązuje się do gatunku, a na jakiekolwiek konwenanse i nagany reaguje zrobieniem balona z gumy balonowej. To z jednej strony urocze widowisko o nieurodzonych do bycia „urodzonymi mordercami”, z drugiej kinowy rave, a jakby wam było mało, to jednocześnie naładowana prawdziwymi nabojami masakra.

Baby Driver (2017) - Ansel Elgort (I), Jamie Foxx, Eiza González, Jon Hamm (I)

Tytułowy Baby, to chłopak, który naprawdę nazywa się Baby, ale jego życie nie ma wcale nic wspólnego z dziecięcą niewinnością i klasyczną codziennością przeciętnego amerykańskiego nastolatka – mimo że on sam tak wygląda. Cały czas słucha muzyki, snuje się po mieście oraz zakochuje się w młodej kelnerce pracującej w knajpce, w której pracowała kiedyś jego mama. Został sam ze schorowanym dziadkiem. Dorabia nietypowo – jest kierowcą na zlecenie dla szefa mafii i uczestniczy w napadach na bank. Baby potrafi jeździć skutecznie, ale mało przepisowo, a my w trakcie pokazu poczujemy jakbyśmy siedzieli w aucie razem z nim.

Baby odpracował swój dług wobec szefa – Doca – chce odejść. Nagle się okazuje, że jest jeszcze jedna fucha i kolejna – każda ostatnia. Próbuje przez chwilę zajmować się rozwożeniem pizzy, jednak nie daje mu to tyle pieniędzy, a i zagłuszanie telefonu od Doca kolejną składanką muzyczną, nie pomoże w odcięciu się od tego środowiska.

Baby Driver (2017) - Jon Hamm (I), Eiza González, Ansel Elgort (I), Jamie Foxx

Bohater obiecuje sobie ostatni skok, który okazuje się tym na główkę – zresztą jak cały film. Dużo espresso zostało wypite przed filmem, a i ktoś chyba do niego czegoś dosypał. To mieniąca się wieloma kolorami, grająca na nosie skonwencjonalizowanemu kinu o mafii i napadach na bank, krzepka i rześka historia. Mroczne kulisy skoków przepłukane z jaskrawą i brokatową młodością – udolnie przerysowane. To też kino gdzie raz leci granat, raz balon – jedno drugiego nie wyklucza – nie ma w tym ckliwości. Po prostu okazuje się, że nie każdy młodociany przestępca potrzebuje resocjalizacji. Z jednej strony ktoś w kogoś strzela, z drugiej Baby oddaje kobiecie torebkę, bo nie chce wyjść na złodzieja. To historia o młodości niekontrolowanej, która umiejętnie symuluje zapędy campowe, bałagani i rozrabia. Na dodatek odnosi się wrażenie, że fabuła zostaje zbudowana wokół ścieżki dźwiękowej i to narracja jest podporządkowana muzyce, a nie odwrotnie. To Dirty Dancing wśród odbezpieczonych broni, brak powściągliwości oraz dosłownie wybuchowa i umyślnie naiwna historia miłosna.

Baby driver nie uznaje świętości, nakazów i zakazów gatunkowych, przejeżdża na czerwonym świetle i wiele ryzykując wychodzi z tego cało – na każdym poziomie – wizualnym i narracyjnym. W tym szaleństwie jest metoda!

1 z 1 osoba uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 21
Asmodeusz 6

nie wiem czym czemu się tym filmem tak wszyscy podniecają, jest tu trochę pościgów, nieco akcji i jakiś wątek miłosny ale całość jedynie przeciętna bez fajerwerków

dareczek50 7

Dobre szybkie kino .Fajny film

Chemas 8

Jak widzę bardzo różne opinie są na temat tego filmu. Jasne, że to lekki kicz, jak to u Wrighta, za którego filmami nie specjalnie przepadam. A tu niespodzianka! Jasne, że bazowanie na różnych filmach, słyszałem przyrównywanie do Drive itp. Ale! MUZYKA i jej zgranie z akcją filmu, poszczególnymi sytuacjami i w ogóle ogrom przeróżnych stylów muzycznych jaki przelewa się przez ekran jest miażdżące. Od razu zapragnąłem zajrzeć do ścieżki dźwiękowej i przesłuchać sobie. Do tego dobre połączenie akcji z elementami romantycznymi i zadumy. Na minus jak dla mnie gra głównego bohatera, niestety.

kim666 9

Świetny film! Bardzo dobra Obsada! Wciąga! Żałowałam, że się skończył. :) Wszystko współgra ze sobą. Jest harmonia. Nie będziesz się nudzić. Warto podkręcić głośniki ;)
Polecam!!!

pajki_filmaniak 9

rewelacja kino muzyka akcja gra aktorska polecam

Więcej informacji

Proszę czekać…