Zachodnim wybrzeżem USA rządzą bezwzględni osobnicy o tajemniczym pochodzeniu. Nie sposób ich rozpoznać bez... okularów przeciwsłonecznych. Krytyka stosunków społecznych to w twórczości Johna Carpentera coś nowego, a taki jest właśnie podtekst tego futurologicznego obrazu Sci-Fi.