Alberta wywołuje kłótnię z Mariną. Ricardo interweniuje. Prosi, aby nie prowokowała Mariny ze względu na Patty, która jest umierająca. Alberta mimo próśb syna i lekarza o zachowanie spokoju nie potrafi zapanować nad sobą i daje wyraz swojej nienawiści do synowej. Oskarża ją o bezduszność. Patty źle się czuje i domyśla się, że jest ciężko chora. W końcu pyta ojca, czy umrze. Prosi, aby powiedział jej prawdę o chorobie. Ricardo się wykręca od odpowiedzi i opowiada o wielkim balu, jaki dla niej przygotowuje Marina.