Elżbieta Kielczuk mieszka razem z mężem Jarosławem i adoptowaną córką Moniką w Bytomiu. Mała rodzina prowadzi szczęśliwe życie do momentu, gdy do domu przychodzi list, który wywraca ich życie do góry nogami. List napisała Krystyna Barczyńska, która jest, podobno, biologiczną matką Moniki.