Largo Winch, buntownik i uwodziciel, żyjący z dala od rodzinnego kraju, okazuje się być jedynym dziedzicem wartego biliony dolarów interesu. Jak często okazuje się w takich przypadkach nie wszyscy są mu życzliwi i za każdym rogiem czają się ludzie, którzy chcą go zabić, by zabrać mu fortunę. Largo będzie musiał przeciwstawić się wrogom, używając swoich nieprzeciętnych umiejętności... Czechu
UWAGA! Zaniżona ocena. – Powodem zaniżonej oceny filmu jest prawdopodobnie brak znajomości ekonomii. W filmie pojawia się masa terminów ekonomicznych, za którymi ciężko nadążyć bez odpowiedniej wiedzy. Przypuszczam że stąd się bierze niska średnia, bo fabuła filmu jest jednak mocno rozwinięta i na wysokim poziomie szczerze mówiąc.
Lekki, przewidywalny, nie wymagający myślenia. – Dla niektórych do zaleta, dla innych wada. Te nieco ponad 1,5 godziny filmu bez przynudzających, przydługawych, niezwykle głębokich analiz psychologicznych bohaterów okazuje się całkiem przyjemną rozrywką. Amerykańskie kino akcji zgubiło się w magii, tajnych stowarzyszeniach i UFO, tutaj nic takiego nie znajdziemy. Okazuje się, że można zrobić normalny film za normalne pieniądze. [7/10]
[6/10] – Film w duchu Agenta 007 tyle, że w wersji mniej eleganckiej, a badziej naturalistycznej [choć scen ze świszvczącymi dookoła kulami, z których główny bohater wychodzi bez zadrapanie – nie brakuje].
Oś fabuły delikatnie oparta została na serialu z 2001 roku o tym samym tytule, choć wg mnie serial wypada w porównaniu o wiele lepiej.
Polecam jako czysty film akcji z kryminalnym zalążkiem – tylko w ramach zabicia czasu.
Pozostałe
Spodziewałem się gniota a dostałem nawet przyjemne kino akcji. Proste i przewidywalne ale jakoś mi to nie przeszkadzało.