@Beznickowy tu masz całkowitą rację, faktycznie polskie tłumaczenie tytułu beznadziejne, o ile oczywiście można to nazwać tłumaczeniem. I jeszcze dodatkowo wprowadza się do polskiego tytułu zestaw XXX i to jeszcze na plakacie. Zagranie reklamowe?
Dostateczny ! – Amanda Seyfried nawet dobrze się wcieliła w Lindę !Musiała długo ćwiczyć rolę ;)Nie od dziś wiadomo że filmy i wszystko wokół nich to szambo i nic więcej !Nie wiem jaki sens ma reklamowanie w/w branży i filmów ? Chyba żeby był nowy nabór … Ale każdy dorosły ma wolną wolę czyli jak chce to może… A tak po za tym to film przeciętny ! Wszyscy winni tylko nie ona ? Bzdury na pazury …
@con_desiros sorki, że po latach, ale nie mogłem się oprzeć :) Piszesz, że długo musiała ćwiczyć, a może nie, może wrodzony talent?
5/10 – Przeciętna biografia jednej z najsłynniejszych gwiazd porno, całość ratują świetne kreacje aktorskie. Amanda Seyfried jest naprawdę dobra jako przesympatyczna, ale równie naiwna i głupiutka dziewczyna wciągnięta w świat pornografii, a Peter Sarsgaard dotrzymuje jej kroku, jeśli nawet nie wyprzedza, jako psychopatyczny mąż. Do tego przez ekran przewija się solidny drugi plan, gdzie na wyróżnienie zasługują Sharon Stone i Robert Patrick jako rodzice głównej bohaterki (naprawdę ciężko rozpoznać tutaj symbol seksu lat 90-tych), oraz James Franco w energetycznym epizodzie w roli Hugh Heffnera.
Jednak specyficzna konstrukcja fabuły, polegająca na skakaniu po różnych wydarzeniach, a często ukazywaniu ich z kompletnie różnej perspektywy nie pomaga filmowi. Brakuje tutaj żelaznej dyscypliny montażysty i lepszego zaplanowania prezentowanych wątków. Lovelace i tak w ostatecznym rozrachunku wychodzi na bardzo standardowy film biograficzny z krzepiącym zakończeniem, więc na pewno nie zaszkodziłaby mu standardowa konstrukcja.
Twórcy zdecydowali się pominąć wątki zoofilii w życiu Lindy Lovelace, w celu takiej a nie innej konstrukcji postaci, zbudowania sympatii na linii główna postać-widz. Sami musicie ocenić czy to dobrze czy źle. Na pewno niezłym pomysłem było pokazanie wątków pornograficznych w mocno komediowym zabarwieniu, a uczynienie dramatu z ich skutków.
Pozostałe
Proszę czekać…
Polski tytuł – Jeśli zaczynamy bawić się w wymyślanie niekonwencjonalnych tłumaczeń tytułu, to myślę, że bardziej chwytliwym tytułem byłaby "Głęboka królowa" lub "Królowa o głębokim gardle", bo "Królowa XXX" kojarzy mi się z jakimś żeńskim spin-offem filmu "xXx" :)