Mieszane uczucia – Z jednej strony film jest znakomity plastycznie, z porażającymi i wstrząsającymi niekiedy widokami, ze znakomitym aktorstwem i poruszającym tematem (żołnierz po przegranej wojnie postanawia zająć się w Birmie grzebaniem swych zmarłych towarzyszy). Całość pyta przy okazji o sens okrucieństwa i konieczność wypełnienia swego obowiązku wobec zmarłych. Z drugiej strony film jest momentami niesamowicie naiwny: piekło wojny zostało tutaj potraktowane lekko, z perspektywy oddziału, który umila sobie czas śpiewem… Co więcej, w oddziale nikt nie kwestionuje rozkazu poddania się, wszyscy odnoszą się potem przyjaźnie zarówno do miejscowych, jak i Anglików – ani śladu zawiści czy chęci odegrania się, ani nawet żalu czy rozgoryczenia. Troche bajkowe to wszystko… Mimo to warto obejrzeć, bo to klasyka japońskiego kina.
[7/10]
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Mieszane uczucia – Z jednej strony film jest znakomity plastycznie, z porażającymi i wstrząsającymi niekiedy widokami, ze znakomitym aktorstwem i poruszającym tematem (żołnierz po przegranej wojnie postanawia zająć się w Birmie grzebaniem swych zmarłych towarzyszy). Całość pyta przy okazji o sens okrucieństwa i konieczność wypełnienia swego obowiązku wobec zmarłych. Z drugiej strony film jest momentami niesamowicie naiwny: piekło wojny zostało tutaj potraktowane lekko, z perspektywy oddziału, który umila sobie czas śpiewem… Co więcej, w oddziale nikt nie kwestionuje rozkazu poddania się, wszyscy odnoszą się potem przyjaźnie zarówno do miejscowych, jak i Anglików – ani śladu zawiści czy chęci odegrania się, ani nawet żalu czy rozgoryczenia. Troche bajkowe to wszystko… Mimo to warto obejrzeć, bo to klasyka japońskiego kina.
[7/10]