W drugim odcinku poznaliśmy nową postać. W szpitalu pojawiła się niezwykle atrakcyjna pielęgniarka, choć początkowo personel oczekiwał przybycia do placówki kobiety, którą toczy makabryczna choroba zwana... „parszywością lica”. Zamiast ohydnej pacjentki, na izbie przyjęć melduje się Rita, która ma objąć posadę pielęgniarki. W tej roli Katarzyna Glinka. Personel omyłkowo bierze ją za chorą, a do tego trawioną przez tajemniczą przypadłość. Co prawda pielęgniarki są zdziwione nienaganną prezencją kobiety, ale biorą to za objaw „cofania się choroby”. - O Boziu, jak ona musi cierpieć - z przejęciem zareagowała siostra Basen, czytając z dokumentacji zestaw wstrętnych objawów, co z kolei doprowadziło do omdlenia siostrę Basię. Doktor Roman Kidler, przebrany za Panią Ordynator, rozpoczyna surowe, wręcz dyktatorskie rządy. Anonimowo zasięga wiedzy na swój temat. Okazuje się, że współpracownicy i koledzy mają go za dyletanta i pijaka. - Pieniądze pożycza i nie oddaje - krótko scharakteryzował go doktor Wstrząs. Nieoczekiwanie w szpitalu pojawia się poprzedni ordynator i formułuje wobec Kidlera oskarżenia o… seksualnym charakterze. Jednocześnie prawdziwy doktor Kidler, po zdjęciu kobiecego stroju, zaczyna podrywać nową pielęgniarkę Ritę.