U Kuby zjawia się przestraszony Irek - policja zabrała na przesłuchanie jego brata. Telefon, z którego Krakers dzwonił do szkoły z informacją o bombie należał do niego. Kiedy dowiaduje się o tym sam Krakers, wpada we wściekłość. Zastrasza kolegów i decyduje, że całą winę na siebie ma wziąć Irek. Agnieszka wraca do pracy - wie, że Weronika jej potrzebuje. Pomaga Roztockiej dotrzeć do prokuratora, który oskarża Roberta. Próbują go przekonać, by pozwolił Tadeusiakowi odpowiadać z wolnej stopy - zamknięcie policjanta w areszcie, jest dla niego jak wyrok śmierci. Marek wciąż nie może się doliczyć utargu restauracji - brakuje mu już tysiąca złotych. Podejrzewa, że to Stefan gdzieś zgubił faktury za zakupy. Dębek jest oburzony takimi oskarżeniami. Nieoczekiwanie oczom przyjaciół ukazuje się rozradowana Halinka, obładowana niezliczoną ilością zakupów.