Irena (50) i jej mąż Zbigniew (53) czekają razem z synem Adrianem (22) na przyjazd ukochanej córki, która ma wpaść na sobotni, rodzinny obiad. Tymczasem Ewa (29) i jej narzeczony - Marcin (31) ulegają poważnemu wypadkowi samochodowemu. Marcin, który prowadził, wychodzi z wypadku praktycznie bez szwanku. Ma złamaną rękę, jest potłuczony, ale nic więcej. Ewa umiera zaraz po przywiezieniu do szpitala. Irena jest załamana. Ma pretensje do Marcina. Zawsze jeździł zbyt szybko. Na pogrzebie Ewy dochodzi do awantury między kobietą, a Marcinem. W mieszkaniu Marcina, rodzice Ewy znajdują ślady krwi, mogące świadczyć o tym, że chłopak ją bił. Patolog ujawnia, że Ewa była w trzecim miesiącu ciąży. Marcin kategorycznie nie chciał mieć dzieci, co rzuca na niego kolejne podejrzenia. Irena chce sprawiedliwości i Zaczyna śledzić Marcina.