Do „Septagonu” zgłaszają się rodzice osiemnastoletniego chłopaka, który po kłótni przy niedzielnym obiedzie uciekł z domu. Chłopak od czasu powrotu z obozu letniego stał się podejrzanie uduchowiony, wiele mówił o energiach i metafizyce. Detektywi wpadają na trop podejrzanej sekty „Kryształowych Dzieci Tęczy” . Czyżby to tajemnicza organizacja miała związek ze zniknięciem chłopaka? Detektywi Septagonu zajmują się także zgłoszeniem staruszki, która uważa, że na jej osiedlu starych domów zamieszkanym głównie przez emerytów grasuje podpalacz – ostatnio przydarzyło się w okolicy kilka niewyjaśnionych pożarów. Kobieta podejrzewa bezdomnego , który upodobał sobie osiedle – mężczyzna mógł zasnąć pijany, zaprószyć ogień od papierosa… Jej mąż go jednak broni, twierdząc że za podpaleniami stoi grupa miejscowych chłopaków, którzy nudzą się, włóczą bez celu i palą ogniska. Podczas rozmów ze strażakiem odpowiedzialnym za raporty z pożarów detektywi nabierają podejrzeń co do jego rzetelności, dowiadują się też, że działkami na osiedlu zainteresowany jest lokalny deweloper, a co więcej - podpalenia mogły być próbą wyłudzenia odszkodowań od ubezpieczyciela.