Kiedy apka Gadający Ben jest przeciążona, Tom naprawia automatyczną sekretarkę o imieniu Gilbert, którą zaprogramowano, by z każdym się zaprzyjaźniała.
Ben przywykł do tego, że jest we wszystkim najlepszy, jednak okazuje się, że został zdetronizowany — Hankowi udaje się pokonać go w grze Stukać, klikać, wciskać.
Angela jest bardziej sławna ze względu na swój wizerunek divy niż z powodu talentu. Nie daje jednak za wygraną i zatrudnia Gingera jako pełnego zapału menedżera.
Ben powiększa zarazek o imieniu Jeremy, przez którego Hank się rozchorował. Wkrótce Jeremy zjednuje sobie całą paczkę przyjaciół, mimo że planował wszystkich ich zabić.
Tom i przyjaciele przez dwa dni stoją w kolejce, by zdobyć rękawicofon, ale ten nowy popularny gadżet rozchodzi się jak ciepłe bułeczki, więc muszą obejść się smakiem.
Gdy Hank przypadkowo klika reklamę w wyskakującym okienku, zapisuje się do Akademii Medycznej dra Interneta, a następnie próbuje zdiagnozować tajemniczą chorobę Bena.
Fort z tekturowych pudeł zbudowany przez Gingera i Hanka rozrasta się do rozmiarów zamku i zajmuje cały garaż, co doprowadza Toma, Bena i Angelę do szału.
Tom konstruuje lokalizator kapeluszy, który ma przynieść mu i Benowi sławę i wielkie pieniądze, ale nowy wynalazek przyciąga uwagę niewidzialnych kosmitów.
Tom pisze bardzo osobistą piosenkę, by wyrazić swoje uczucia wobec Angeli, ale słowa wpadają w ręce Gingera, Tom musi więc skorzystać z magii, by je odzyskać.