Karina Szulc (28 l.) kończy właśnie pracę, gdy nagle dzwoni do niej siostra Michalina Jankowska (31 l.) z szokującą prośbą. 31-latka błaga, żeby Karina przyjechała na policję, ponieważ stało się coś strasznego. Tomasz Burszczak (33 l.) – chłopak Kariny - jest już na miejscu. Kiedy Karina dociera na policję, dowiaduje się, że jej szwagier, Florian Jankowski (34 l.) został znaleziony martwy na opuszczonym parkingu. Tomasz znalazł jego ciało oddalone o kilka metrów od swojego samochodu, kiedy miał zamiar pobiegać w pobliskim lesie. Autopsja ujawnia, że 34-latek został potrącony przez inny pojazd i zmarł z powodu licznych obrażeń ciała. Nie trwa to długo, kiedy Michalina zaczyna podejrzewać o popełnienie tej zbrodni swojego przyszłego szwagra, Tomasza, i na tym tle między siostrami wybucha konflikt. Kiedy jednak policja konfiskuje samochód 33-latka, Karina zaczyna mieć wątpliwości co do niewinności swojego chłopaka. Ale brak dowodu, a Tomasz utrzymuje, że jest niewinny.