Ksiądz, Kosmonauta, Minister, Wariat, Górnik, Rolnik i facet z wyrokiem... Co może ich łączyć? Na razie miejsce zamieszkania - Dworzec Centralny. Wkrótce dołączy do nich były piłkarz reprezentacji Polski, którego wielką karierę przerwała kontuzja. Dzięki spotkaniu z nim, zostaną przyjaciółmi i stworzą drużynę. Choć trudno w to uwierzyć, wkrótce wyruszą na podbój świata. Po mistrzostwo...
email: nawrocki281@wp.pl

Reprezentacyjni bezdomni 7

Przyjemniej oglądałoby się ten film bez gdyńskiej awantury. Zwłaszcza, że w medialną naparzankę o Złote Lwy wdała się światowej klasy reżyser, której córka miała film w puli. Mama rzecz wymyśliła, wspólnie z córką napisała scenariusz, pojawiła się w epizodzie, zajęła się produkcją, utalentowany kuzyn napisał muzykę, a wyrazistą rólkę z drugiego planu zagrał kulinarny (i teatralny?) recenzent wpływowej gazety. Nie tylko politycy robią u nas kaszanę. Młoda Adamik, córka Agnieszki Holland, nie jest reżyserską świeżynką. Nakręciła w Stanach przyzwoity, feministyczny "Szczekać na świat", ma rozgrzebaną, kręconą od lat w koprodukcji polsko-czesko-słowacko-węgierskiej nieszablonową opowieść o Janosiku, którą (podobno) kończy. Pracowała też z mamą przy serialu "Ekipa" i przyłożyła rękę do "PitBulla", za którego Marcin Dorociński dostał nagrodę im. Zbigniewa Cybulskiego. Teraz ten Dorociński, jako bezdomny piłkarz, a potem trener podobnych rozbitków, ciągnie jej aktorsko cały film. W historii zawodnika Jacka Mroza, który złamał nogę, nie sprzedał paru meczów i zadarł z władzami PZPN-u, a potem z bezdomnymi będzie sięgał po wicemistrzostwo świata - znajdziemy krzepiącą, hollywoodzką historię. Widać tu też zainteresowanie młodej reżyser mechanizmami wykluczenia i losem tych, którzy sami odpadli. Dla większości widzów atutem filmu będzie galeria zaludniających go barwnych cudaków. Bo ten obraz o ludziach, którzy znaleźli się na marginesie, ale wywalczyli sobie szansę, jest też komedią charakterów. Owi bezdomni, których imiona są zarazem tytułami epizodów - Minister, Indor, Wariat, Ksiądz, Górnik, Rusek... - to nie tylko różne typy ludzkiego nieszczęścia. Podkreśliła to reżyser, angażując do roli żarłoka Macieja Nowaka z "Wyborczej"; za innymi aktorami też ciągną się ich serialowe role, a byłoby to jeszcze lepsze, gdyby wszystkie dialogi brzmiały czytelnie. Widać w tym, tak czy owak, marketing, ale i przewrotność przypowieści - nikt nie jest zabezpieczony przed życiowym krachem. Ciekawsze od galerii barwnych typów było dla mnie to, jak reżyser poradzi sobie z ich codziennością. Praktycznie, pomijając sceny śląskie (najpierw Mróz wpada w ciąg alkoholowy, potem awanturuje się w szkole, Górnik zaś, po brutalnej i gorzkiej scenie erotycznej rozstaje się z małżonką) - film jest rozpięty między dwoma światami. Przede wszystkim Dworca Centralnego - gdzie bezdomni bytują, solidarni i w swoisty sposób "niewidzialni" dla podróżnych. No i zapuszczonego Stadionu Dziesięciolecia, który też odpadł od Warszawy, jak oni od normalnego życia. Kiedyś obiekt trudno dostępny, kultowy, teraz służy bezdomnym jako miejsce treningu. Te dwa światy - dworca i stadionu - są dobrze wybranym i sfotografowanym, mitologicznym tłem dla historii, która, przypomnę, filmowy rodowód zaczęła od notatki w gazecie. Gdyby iść za ciosem, to teraz, choćby w kontekście kłopotów z amerykańskimi hipotekami, byłby czas na film o nieszczęśnikach, którzy zaciągnęli kredyty. Ale utracone mieszkania i długi nie do spłacenia - to nie są tematy w polskim kinie dziewicze. Zajął się już nimi Krzysztof Krauze ("Dług", "Plac Zbawiciela"), a w "Grach ulicznych" zmierzył się także z lustracją, nawiasem mówiąc, bardziej bezkompromisowo od Michała Rosy ("Rysa"). Czyli nie rysuje się nam ostatni filmowy rok aż tak przełomowo, jak to orzeczono na festiwalu w Gdyni.

0 z 1 osoba uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 11
pajki_filmaniak 7

bo w piłkę może grać każdy

Konitz

Koniecznie obejrzeć !!! – Koniecznie :)

Soodack 8

Bardzo dobry. Uwaga spoiler!!! – Choc sa pewne niedociagniecia, jak chociazby mala przejrzystosc losow bohaterow i jak ktos inny na forum wspomnial, raczej kiepskie ujecia z meczow, to i tak film potrafi niesamowice poruszyc, a co wrazliwszego widza nawet "rozkleic", mimo braku przesadnie "melodramatycznej" koncowki (Atut!)

Do tego swietne role m. in Lubosa

Novqa 8

8/10 – Trzeba zażreć to życie… no i żre…

monikawawa 7

Naprawde dobry film – bylam szczerze mile zaskoczona ;-)

Więcej informacji

Proszę czekać…