Dziesięć lat temu mąż Joanny Pawelec (34 l.) - Oskar razem z jej synem, Łukaszem (6 miesięcy) zaginęli w nieznanych okolicznościach. 34-latka długo dochodziła do siebie po tym traumatycznym wydarzeniu. Dopiero 5 lat temu, gdy poznała pracownika banku Karola Bąka (37 l.), wróciła wreszcie do życia. Karol ma z poprzedniego związku 12-letnią córkę Wiktorię oraz razem z Joanną - syna Adriana (3 lata). Joanna przypadkowo jest świadkiem wyciągania z rzeki samochodu. Kobieta natychmiast rozpoznaje, że jest to samochód, w którym dekadę temu zaginął Oskar. 34-latka chce natychmiast dowiedzieć się od policjantów, czy w aucie zostali odnalezieni jej mąż i syn. Policja początkowo nie chcą udzielić żadnych dokładnych informacji. Joanna dowiaduje się, że we wraku odnaleziono szczątki jednej osoby, prawdopodobnie Oskara. Śledztwo jest kontynuowane, a w Joannie tli się nadzieja, że Łukasz w jakiś sposób przeżył wypadek i żyje. Karol i jej najlepsza przyjaciółka, Alicja Kopeć (33 l.) obawiają się, że znowu ma fałszywe nadzieje i czeka ją ogromne rozczarowanie. Tymczasem policja znajduje w samochodzie klucz do domku letniskowego, którego Joanna nie zna. Razem z policją dowiaduje się, że Oskar przed swoją śmiercią miał romans z właścicielką tego domku, Ewą Drzewiecką (39 l.), która jednak z nim zerwała. Wciąż nie wiadomo, gdzie jest syn Joanny?