Wilcze echa

6,2
6,6
Niedaleka przyszłość. Francuski okręt podwodny znajduje się w sytuacji kryzysowej.
filmoznawczyni 🎬

Recenzja DVD- Wiarygodność straszy tu najbardziej. Ku przestrodze. 7

Filmy marynistyczne w ostatnich latach święcą kinowe triumfy, a tematyka podwodnych dramatów i motyw hermetycznych, uwięzionych w głębinach przestrzeni, przyciągają przed ekrany sporą rzeszę widzów. W ubiegłym roku na ekrany trafiły filmy takie jak "Ocean ognia", czyli proroczy projekt opowiadający o zagrożeniach III wojny światowej oraz "Kursk", przywołujący prawdziwy dramat rosyjskiej załogi. "Wilcze echa" to produkcja o podobnej tematyce wyjściowej, jednak zdecydowanie bardziej kameralna. Temat choć mocno burzliwy i niespokojny niczym oceaniczne wody, stawia na ciszę, panującą w głębinach wodnej toni. Mimo wszystko film nie trzyma naszych emocji na wodzy i zgrabnie manipuluje przytłaczającą atmosferą izolacji, wplatając w nią namacalne zagrożenia dzisiejszego świata.

Wilcze echa (2019) - Mathieu Kassovitz, François Civil, Omar Sy

Francuski dramat/thriller pt. "Wilcze echa", za kamerą którego stoi debiutujący Abel Lanzac, rozpoczyna się na syryjskich wodach, gdzie okręt podwodny "Tytan" wykonuje swą misje odbioru nurków z terenu konfliktu zbrojnego. Akcja komplikuje się, gdy specjalista obsługi sonaru melduje niezidentyfikowany dźwięk, dobiegający z morskich głębin. Załoga konfrontuje się się z wrogim, rosyjskim okrętem, którego obecność na tych wodach okazuje się dla nich wielkim zaskoczeniem. Dźwięk, który usłyszeli tego dnia, zapoczątkuje szereg wydarzeń, prowadzących do niebezpiecznej sytuacji politycznej. Losy załogi spoczywać będą w rękach "złotego ucha"- człowieka o słuchu absolutnym.

Reżyser, należący do kinofilskiego sortu twórców filmowych, świadomie podjął decyzje dotyczące estetyki i formalizmu, inspirując się klimatem "Polowania na Czerwony Październik" i "Karmazynowego przypływu" oraz strategiami z "Doktor Strangelove". W swoim kubrickowskim podejściu do sztuki postawił raczej nie na efekciarstwo, a budującą się stopniowo refleksję nad istotą człowieczeństwa i jego naturą oraz mechanizmami, odpowiadającymi za konflikty na światową skalę. Na godny pochwały efekt, zasługuje również: świadome, przekonywujące aktorstwo, na barkach którego ciąży niemalże każdy ciasny kadr, efekty świetlne i udźwiękowienie, oddające uczucie klaustrofobii i futuryzmu, związanego z umiejscowieniem akcji w niedalekiej przyszłości oraz idealnie wyważona sinusoida osi fabularnej. W efekcie pozwala to zapomnieć o pewnych nieścisłościach i powierzchownie potraktowanych wątkach, które w gruncie rzeczy nie psują narracji.

Wilcze echa (2019) - François Civil, Mathieu Kassovitz, Omar Sy

Pretensjonalnego heroizmu tu brak, a człowiek na ekranie wydaję się wręcz marionetką w rękach technologii albo trybikiem jednej z trzeszczących na ekranie maszyn. Taki też jest reżyserski zamysł. Człowiek jest mały, zniewolony i podatny na manipulacje. Twórca zrezygnował z wzniosłych i pełnych manieryzmu zagrań, rodem z Hollywood, czy ciągu niesamowitych zdarzeń, na rzecz bardzo logicznie zaprezentowanych procesów i niestety, aż za bardzo przekonywujących w kontekście współczesności. Bardzo przemyślany scenariusz, buduje napięcie skrupulatnie z każdym kolejnym etapem opowieści, co dowodzi temu, że nie tylko wysokobudżetowe produkcje mogą wieść prym, a oszczędność w scenografii i postprodukcyjnych komputerowych modyfikacjach może niekiedy korzystnie wpłynąć na jakość efektu końcowego.

W kontekście filmu jako twórczego debiutu, trzeba przyznać, że "Wilcze echa" to skok na głęboką wodę. Kapitan spisał się na medal, a reżyserski okręt zdecydowanie nie zatonął. Ocean, choć początkowo wzburzony, w skali przedstawionej atmosfery na europejskiej scenie politycznej- dusznej, niczym metalowa puszka, w której cieśnią się bohaterowie- przestał z czasem przerażać. Coraz bardziej niepokoić zaczął natomiast fakt pewnego rodzaju namacalności, a koncepcja choć początkowo wyimaginowana, straciła swoją pierwotną funkcję. Wiarygodność straszy tu najbardziej. Ku przestrodze.

1 z 1 osoba uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 9
Stanislaw1825

Doskonały i trzymający w napięciu film. Ma oprócz tego ważne przesłanie w odróżnieniu od amerykańskich patriotycznych gniotów.

PoppinTom 5

Ale mi się podobał, świetne kino gdyby nie szalony dowódca okrętu z granatnikiem i sprawdzaniem młotkiem poszycia czy linią czasową i komendami. Tak zjebać, ech

pajki_filmaniak 7

dobrze zrobiony film polecam

rodimus007 2

40% filmu to syf. Mase nie spójności, brak logiki wwielu przypadkach. Poczatek nawet przyjemny ale potem nuda. Jakieś dziwaczne procedury postepowania. Wydanego rozkazu odpalenia atomowki nie da sie odwołać. Jesli tak wyglada Francuska marynarka to mamy przejebane. nedza 4/10

ana481516 9

Kolejny film z cyklu nie czytać opisu!!! Wtedy ma przepotężnie emocjonalny wydźwięk i jako widzowie musimy szybko myśleć razem z załogą. Bardzo klimatyczny film, w którym napięcie wzrasta wraz z jego akcją.

Więcej informacji

Proszę czekać…