Gad postanawia udowodnić Chrisowi D’Elii, że jego żarty o penisach nie są śmieszne. Prosi o pomoc Jerry’ego Seinfelda. Sytuacja Jasona jest coraz gorsza.
Gad wybiera się z Lukiem i jego znajomymi na kręgle. Po spotkaniu martwi się, że stracił już to coś. Na warsztatach Viv pojawia się nieoczekiwany gość.
„Me Llamo Marco” wchodzi na antenę. Exhale się sypie. Gad robi wszystko, by marzenia Luke’a związane z tygodniem mody się spełniły. Musi też udowodnić swoją męskość.