Anna wreszcie oddycha z ulgą, dzieci szczęśliwie wróciły ze szpitala do domu. Leśniewska ma jednak inny problem – ma dość rozmów z Michałem na temat Artmana. Uważa, że Wolski się do niego uprzedził. Między nimi panuje lekki dystans. Anna nie ma jednak pojęcia, że jej parter wcale nie zamierza w tej sprawie odpuszczać... Michał spotyka się z Bogną, od której próbuje dowiedzieć się czegoś więcej o byłym mężu Leśniewskiej. Jana dręczą koszmary – wciąż śni mu się m.in., że znów operuje z Bogną. Boi się. Noc spędza więc w hotelu. Po powrocie do mieszkania, pośród zdjęć z fotografiami swoich dzieci, znajduje poprzyklejane zdjęcia z nim samym, kiedy przenosił ciało Makusza. Artman jest w potrzasku. Dopiero teraz wpada w prawdziwą panikę... To Bognę obarcza odpowiedzialnością za to nękanie. Żąda, by dała mu spokój i zaprzestała wysyłania zdjęć. Mróz nie wie co prawda nic o zdjęciach, ale podejmuje grę. Oświadcza Janowi, że wszystko zależy od niego – wystarczy, że zgłosi się na policję... Bogna dzwoni także do Michała, kiedy ten przygotowuje się do operacji – wydaje jej się, że zbyt pochopnie odrzuciła jego ofertę. Widzi to wściekły Jan. Jest pewny, że ta dwójka spiskuje przeciwko niemu. Anna próbuje skontaktować się z Szymonem, ale wciąż zgłasza się tylko jego poczta głosowa. Razem z Sadzikiem dostają sms od Brocka, w którym ten oznajmia im, że wyjechał do Norwegii ratować zagrożone rysie. W wiadomości do Leśniewskiej pada również zdanie, że magazyn był ślepym tropem.