55-letni Stanisław całe życie był kawalerem, ale w końcu znalazł swoją miłość. Beatę poznał dzięki jej córce, która zamawiała meble w jego salonie. Kobieta jest rozwódką, a po sprzedaży mieszkania zamieszkała w domu córki. Choć Lena jest dla Stanisława bardzo życzliwa, jej mąż wydaje się niezadowolony z faktu, że mieszka z nim teściowa. Kiedy 55-latek słyszy kłótnię chłopaka z Beatą, namawia ją, żeby wprowadziła się do niego. Mimo to kobieta woli zaczekać z decyzją. Pewnego dnia Stanisław dowiaduje się od jednego z sąsiadów, że Beata nie mieszka na stałe z córką. Mężczyzna zaczyna podejrzewać, że jest oszukiwany.