Daria Szewczyk (32 l.) wróciła właśnie z pracy w salonie biżuterii, gdy wpada do jej mieszkania jej sąsiadka, przyjaciółka i współpracowniczka - Alina Wyszyńska (34 l.). Szuka u Darii swojego czteroletniego synka Antosia. Okazuje się, że synek spał w swoim łóżeczku, gdy Alina wyszła na chwilę do sklepu. Nie zamknęła drzwi wejściowych do swojego mieszkania na klucz. Po powrocie do domu z przerażeniem odkryła, że jej dziecko zniknęło. Kobiety szukają chłopczyka na klatce schodowej i na ulicy. Bez skutku. Daria zawiadamia policję. Przyjeżdża mąż Aliny, Michał Wyszyński (34 l.), który miał nocną zmianę. Następnego dnia Antoś wciąż jest poszukiwany. Michał rozwiesza plakaty informujące o zaginięciu synka. Wkrótce potem Daria dowiaduje się od swojej pracodawczyni - Reginy, że z sejfu zginął wart 40 tysięcy naszyjnik. Dostęp do sejfu, oprócz właścicielki salonu, miały jej pracownice - Daria i Alina. Daria przysięga, że nie ukradła naszyjnika. Regina daje jej ultimatum - dziewczyna ma 24 godziny na przekonanie Aliny, żeby zwróciła klejnot. Daria nie wie, jak rozmawiać z Aliną, bo przecież kobieta rozpacza po zaginięciu synka i nie jest w stanie mówić o niczym innym. Daria bardzo współczuje zrozpaczonej przyjaciółce i jedzie do Reginy, by prosić ją o rozłożenie spłaty naszyjnika na raty. Zdumiona widzi samochód Michała pod domem swojej szefowej. Przez okno na parterze dostrzega całującego się męża swojej przyjaciółki z Reginą...