Umiera Zygmunt Kolak (60 l.), ojciec Zuzanny Kolak (29 l.). Zuzanna przyjeżdża do mieszkania ojca, zawiadomiona przez siostrę Zygmunta, Joannę Rowińska (56 l.), która mieszka wraz z synem Pawłem w tym samym bloku, co zmarły brat. Zuzanna ostatnio rzadko widywała się z ojcem - przez pół roku mieszkała za granicą, ale często do siebie dzwonili. Gdy dowiedziała, że u ojca stwierdzono chorobę Alzheimera, postanowiła zrezygnować z pracy i wrócić do Polski. Gdy przyjeżdża do kraju po tygodniu, Joanna informuje ją, że Zygmunt zmarł dwa dni wcześniej. Zuzanna załamana pyta, dlaczego ciotka nie zawiadomiła jej o śmierci ojca od razu. Według Joanny, Zygmunt nie zostawił nic po sobie, popadł w długi, a mieszkanie, które do niego należało, prawdopodobnie nie wystarczy nawet na spłatę tych długów. Zuzanna jest zdumiona, bo rok temu ojciec kupił samochód i miał olbrzymią, zbieraną przez lata, kolekcję monet. Z rozmów z ojcem wynikało, że warta była prawie sto tysięcy złotych. Kolejne przykre incydenty tylko upewniają Zuzannę w podejrzeniu, że jej ojciec został okradziony. Czy ta sama osoba z chciwości doprowadziła też do jego śmierci?