Lena i Darek jadą do szpitala, w pobliżu którego został pobity lekarz. Wszystko wskazuje na to, że był to dobrze przemyślany atak. Mężczyzna jest chirurgiem i wygląda na to, że ktoś próbował połamać mu wszystkie palce metalowym prętem. Policjanci dochodzą do wniosku, że sprawcą mógł być jeden z jego byłych pacjentów. W międzyczasie na komendę dzwoni starsza kobieta, która twierdzi, że w jej gospodarstwie grasuje jakaś bestia. Na miejscu okazuje się, że sprawa jest dużo poważniejsza niż się początkowo mogło wydawać. Lena przez cały dzień jest zmartwiona. Podejrzewa, że jej córka jest w ciąży. Zwierza się ze swoich problemów Darkowi. Partner z patrolu zachowuje się w stosunku do niej nielojalnie.