Polski policjant i dwaj Ukraińcy postanawiają zostać królami sutenerskiego biznesu na Podkarpaciu. Uporawszy się z konkurencją, otwierają przybytek, w którym przedstawiciele elit mogą zakosztować luksusowych rozrywek.
Całość wygląda tak, jak gdyby gotowy scenariusz (ufam, że jakiś był) miał przed każdą sceną jej streszczenie. I zamiast całej sceny, nakręcono tylko jej streszczenie.
przeczytaj recenzję