Filmy kościół, szarada

Profesor John Oldman, po dziesięciu latach nauczania na uniwersytecie, nagle rezygnuje z pracy i zamierza się wyprowadzić. Przed wyjazdem przyjeżdżają do niego jednak jego przyjaciele, chcący dowiedzieć się jaki jest powód tej decyzji. Niespodziewanie John opowiada im historię swojego życia, które zaczęło się 14 tysięcy lat temu. Tylko czy to co mówi to prawda, a może sprytnie wymyślona historyjka?

Moje szalone, hiszpańskie wesele. Przecież to nic wielkiego jeżeli narzeczony rzuca Cię tydzień przed ślubem. Co prawda ojciec już jedzie na uroczystość, całe miasteczko szykuje się na wesele, koleżanki przyszły na wieczór panieński, sukienka wisi w szafie… ale przecież coś się wymyśli! Tego kwiata pół świata! W czym gorszy jest poznany przypadkowo (i po pijaku) chłopak od Twojego byłego!? Ba, może nawet jest lepszy! Tak, jest Andaluzyjczykiem czyli śmiertelnym wrogiem Basków, ale przecież miłość nie zna granic, zakazany owoc smakuje najlepiej, Romeo i Julia dobrze o tym wiedzieli. Co prawda ukochanego trzeba najpierw wyciągnąć z więzienia, nauczyć baskijskiego akcentu, ubrać jak człowieka, ale co to znaczy w imię wspólnego szczęścia? W każdy związek musimy zainwestować, żeby potem zbierać owoce, to wie każda, mądra kobieta. Baskijski narzeczony w trzy dni, przecież to bułka z masłem! Poza tym kto powiedział, że na ślub nie można przybiec w trampkach, wcześniej zawracając Pana Młodego z ucieczki autobusem? Wątpliwości to atut ludzi myślących, ważne by pomóc w podjęciu tej dobrej decyzji. Czy jednak jak już stanie na ślubnym kobiercu wypowie sakramentalne „tak”?