Krystyna Feldman nazywana była królową drugiego planu. Przez niemal całe życie grała jedynie epizody w filmie i w teatrze. Dopiero w wieku 84 lat wystąpiła w roli pierwszoplanowej. W filmie
Mój Nikifor Krzysztofa Krauzego wcieliła się w postać znanego malarza. Za swoją kreację otrzymała nagrody na całym świecie. Odniosła sukces, a także udowodniła, że nigdy nie jest za późno i warto czekać na tę najważniejszą rolę. Aktorka debiutowała przed wojną we Lwowie, zaś po niej grała w teatrach w Opolu, Szczecinie, Jeleniej Górze, a ostatnie lata spędziła w Poznaniu. To był jej najdłuższy „przystanek”. W filmie opowiada o swoim życiu prywatnym oraz o podejściu do zawodu. Kamery zarejestrowały też
Feldman podczas prób do ostatniego spektaklu „I to mi zostało” w grudniu 2006 roku. Ostatnie rozmowy z aktorką zostały przeprowadzone dwa tygodnie przed jej śmiercią.