Sherman McCoy (
Tom Hanks) miał wszystko - bogactwo, żonę i córeczkę. Co na ogół robią faceci o tak ustalonym statusie społecznym? Znajdują sobie kochankę (
Melanie Griffith). Pewnego dnia odbierając ją z lotniska skręca w niewłaściwą ulice i ląduje nocą na "nie najlepszej dzielnicy". Dochodzi do nie do końca zawinionego przez niego wypadku, w którym potrącony zostaje czarny a on sam i jego kochanka uciekają z miejsca wypadku. Niby nic wielkiego, przynajmniej jak na warunki amerykańskie. Sprawa jednak zaczyna żyć własnym życiem i Sherman trafia do sądu. Nie ma on jednak nic wspólnego z wymierzaniem sprawiedliwości. Prawie każdy kto znalazł się w sądzie nie chce wyjawić prawdy, a tylko zyskać coś dla siebie.