„Zakręcony” nie jest filmem wybitnym ani genialnym. Jednak jeśli chcecie się jednorazowo rozerwać i pośmiać z niezłych dialogów, to nie uznacie filmu Harolda Ramisa za stracony czas.
przeczytaj recenzję
Czy warto obejrzeć ten film? Pierwsze dwadzieścia minut mógłbym polecić, ale cała reszta jest w stanie zniechęcić nawet wiernych fanów thrillerów, nie mówiąc już o fanach SF.
przeczytaj recenzję
Jedyna głębsza myśl jaką zobaczyłem w tym filmie to zestawienie "dewiacyjnego" zachowania Ruth w asramie (medytacja, rozważania nad sensem życia) i "zdrowego" w ramach terapii - pijackiej imprezy.
przeczytaj recenzję
W "Tylko razem" roi się od niespodziewanie zabawnych scen, co ożywia raczej standardowe rozgrywki między dorosłymi i wszędzie poza zakończeniem wydaje mi się trafnym rozwiązaniem.
przeczytaj recenzję
Dużo nie da się o tym filmie powiedzieć. Ot, dwugodzinne bieganie, strzelanie i bijatyki. Ale jest śmiesznie, rozrywkowo, ładnie (zwłaszcza marsz Chon Wanga przez góry) i odprężająco.
przeczytaj recenzję
W filmie LaBute′a złudzeniami kierują się wszyscy. Jedynym, co odróżnia poszczególnych bohaterów, jest stopień, do którego zdają sobie z tego sprawę.
przeczytaj recenzję
Nie idźcie na ten film, jeżeli podobał się wam „Czerwony Mars” Kima Stanleya Robinsona. Nie idźcie na niego również, jeżeli nie podobała się wam ta książka. W ogóle na niego nie idźcie.
przeczytaj recenzję
"Grinch" to jedna z tych perełek, które warto wyławiać z pulpy nijakich i głupich filmów, jakie królują w polskich kinach. Film bowiem jest sympatyczny, sprawnie zrobiony, i najważniejsze: dowcipny.
przeczytaj recenzję
W wersji, w jakiej film istnieje obecnie, można go najwyżej uznać za kolejną zapchajdziurę dla dwóch godzin wolnego czasu. Szczerze mówiąc, niewartą tych dwóch cennych godzin.
przeczytaj recenzję
"Aniołki Charliego" to z dużym rozmachem zrealizowany, pełen akcji film. Do tego jest wyśmienicie stylizowany na lata siedemdziesiąte, w których triumfy święcił serial.
przeczytaj recenzję