Raz miałem taka "przyjemnośc", ale za to w zwykłym kinie miejskim. Złoczyńcę, który wtargnął złapano.
Najlepsi są Ci, którzy nie wiedzą w jakim momencie to zrobić. Niektórzy wybierają moment jak nic się nie dzieje, np. Refleksyjna panorama bądź wewnętrzna rozterki głównego bohatera. Niektórzy atakuja podczas wybuchów, wtedy specjalnie ida na film sensacyjny by jak najwięcej zjeść. Kolejni uwielbiają dorzucić swój kąsek do dialogów, na szczęście mamy w kinie napisy.
Troszkę czytałem K. Dick’a, więc wtrącam troszkę od siebie.
"The Golden Man" jest opowiadaniem o tytule "Złotoskóry" – a nie powieścią – z tomu "Ostatni Pan i Władca".
Wypadałoby też dopisac, że Julianne Moore – a nie Moor – zagra rolę agentki rządowej – Callie (W opowiadaniu jest Anita) Ferris. "Anita była jednym z najważniejszych koordynatorów rządowych, zajmowała bowiem stanowisko dyrektora Agencji Semantyki" oraz to Ona jest przedmiotem porządania Crisa.
Nie wiem, czy aż tak bardzo różni się scenariusz od oryginału, bowiem żadna Liz u K. Dick’a nie pojawiła się. A jeśli chodzi o Biel to nie mogłem znaleźć informacji by miała angaż do tego filmu. Kto ma tu rację ?!
Proszę czekać…