Aktywność

The Name of the Game (1968 - 1971)

L.A. 2017 wyszło nieźle, ciekawe jak reszta – z ciekawośći zobaczyłem jeden odcinek reżyserowany przez Stevena Spielberga i muszę przyznać, że wyszedł całkiem udanie zwarzywszy na poziom efektów specjalnych

Ziemia przeciw pająkowi (1958)

śmieszny, ale do obejrzenia – klasyczne Sci-Fi z lat 50, bardzo prościutki scenariusz o gigantycznym pajęczaku atakującym ludzi, choć dla większości to gniot, ja czasem lubię obejrzeć tego typu staroć

Dogs of Hell (1982)

kiepski – niestety film okazał się sporym rozczarowaniem, większość jest przegadana, a Rotwailery pokazują się sporadycznie i zazwyczaj nie widzimy jak zabijają

Mordercze pszczoły (2008)

taki sobie – rozczarowanie spodziewałem się nieco więcej ujęć z tytułowymi pszczołami tymczasem są one raczej drugorzędne, a ich pojawienia można policzyć na palcach jednej ręki

Utajona furia (1982)

ciekawy – naprawdę ciekawy filmik, chyba jedyny w karierze Chucka Norrisa film Sci-Fi, oczywiście jak zwykle niezawodne kopnięcie z półobrotu wykańcza każdego

Zabójcza kampania (1998)

niezły – przyzwoite kino akcji ze sporą dawką pościgów, strzelanin i wykopów z półobrotu, szkoda, że w tle słychac tak tragiczną muzykę

Barracuda (1978)

przeciętny – czy ja wiem tytułowej Barakudy mamy tu jak na lekarstwo, a cała akcja kręci się wokół nielegalnie wyrzucanych odpadów

Trupi przesmyk (2005)

strata czasu – jedno wielkie dno, typowe kino klasy C bez niczego zaskakującego czy choćby strasznego, film mocno przynudzający i tragicznie zrobiony

Człowiek ciemności III: Walka ze śmiercią (1996)

marne zakończenie serii – trzecia część zdecydowanie najsłabsza z całej serii, ale nie można było się spodziewać niczego innego po filmie na, który zabrakło jakiegoś ciekawego pomysłu

2010: Moby Dick (2010)

1/10 – kolejny film Asyluim i kolejna tragedia, gumowy wieloryb i marni aktorzy i beznadziejna fabuła zdecydowanie nie wart obejrzenia

Proszę czekać…