L.A. 2017 wyszło nieźle, ciekawe jak reszta – z ciekawośći zobaczyłem jeden odcinek reżyserowany przez Stevena Spielberga i muszę przyznać, że wyszedł całkiem udanie zwarzywszy na poziom efektów specjalnych
śmieszny, ale do obejrzenia – klasyczne Sci-Fi z lat 50, bardzo prościutki scenariusz o gigantycznym pajęczaku atakującym ludzi, choć dla większości to gniot, ja czasem lubię obejrzeć tego typu staroć
kiepski – niestety film okazał się sporym rozczarowaniem, większość jest przegadana, a Rotwailery pokazują się sporadycznie i zazwyczaj nie widzimy jak zabijają
taki sobie – rozczarowanie spodziewałem się nieco więcej ujęć z tytułowymi pszczołami tymczasem są one raczej drugorzędne, a ich pojawienia można policzyć na palcach jednej ręki
ciekawy – naprawdę ciekawy filmik, chyba jedyny w karierze Chucka Norrisa film Sci-Fi, oczywiście jak zwykle niezawodne kopnięcie z półobrotu wykańcza każdego
niezły – przyzwoite kino akcji ze sporą dawką pościgów, strzelanin i wykopów z półobrotu, szkoda, że w tle słychac tak tragiczną muzykę
przeciętny – czy ja wiem tytułowej Barakudy mamy tu jak na lekarstwo, a cała akcja kręci się wokół nielegalnie wyrzucanych odpadów
strata czasu – jedno wielkie dno, typowe kino klasy C bez niczego zaskakującego czy choćby strasznego, film mocno przynudzający i tragicznie zrobiony
marne zakończenie serii – trzecia część zdecydowanie najsłabsza z całej serii, ale nie można było się spodziewać niczego innego po filmie na, który zabrakło jakiegoś ciekawego pomysłu
1/10 – kolejny film Asyluim i kolejna tragedia, gumowy wieloryb i marni aktorzy i beznadziejna fabuła zdecydowanie nie wart obejrzenia
Proszę czekać…