Aktywność

czy weryfikatorzy mogliby zaczac myslec? FDB.PL

gomik

> czyzbys czul sie gorszy niz np anglik?

biggianthead

> Nie odbiegajmy od tematu. Ja niczego takiego nie powiedziałem.

.

czy weryfikatorzy mogliby zaczac myslec? FDB.PL

Jeśli podane dane są poprawne, to znaczenia nie ma. Jeśli jednak są błędy, to decyzję o tym, czy je poprawię, czy odrzucę uzależniam od tego, czy samemu dodającemu zależało na tym, by dana treść miała ręce i nogi (oczywiście pomijając to, ile jest do poprawienia, co też ma znaczenie). Żeby była dodana według przyjętych zasad. Bo jeśli jemu nie zależy, to nie widzę powodu, dla którego mam to poprawiać. Tylko nie zaczynajcie znowu, że w takim razie nie zależy mi na rozwoju portalu.

> rozwijanie portalu nie musi byc zwiazane z glupia robota w stylu tlumaczenie
> takich bzdetow ktore i tak kazdy, nawet nieznajacy angielskiego zrozumie.
> proponowalem kiedys stworzenie programu automatycznie dodajacego np obsady i
> nie otrzymalem satysfakcjonujacej odpowiedzi.

A ja nadal nie otrzymałem satysfakcjonującej odpowiedzi, czemu znając angielski takich bzdetów nie przetłumaczyłeś. I zdziwię Cię, ale jest nadal sporo osób, które po angielsku "ani me, ani be".

> a tak w ogole, to co to znaczy "mentalnosc polaka" czyzbys czul sie gorszy niz np anglik?

Nie odbiegajmy od tematu. Ja niczego takiego nie powiedziałem.

> uwazasz ze nie
> przyznaje sie do bledu?? tak wiec przyznaje sie do tego, ze nie okreslilem
> numeru ostatniego aktora wg imdb
. nieprzetlumaczenie danych nie jest
> bledem bledem jest jak ktos przekreci nazwisko lub napisze je z malej
> litery lub nie okresli numeru aktora. tyle ze w ostanim przypadku korekta
> zajmuje okolo 1 sekundy.

Po raz kolejny powtarzam, że postaci należy tłumaczyć. Jeśli chodzi o odrzucanie za drobne błędy – to zależy tylko i wyłącznie od weryfikatora. Znajdując błąd weryfikator ma pełne prawo odrzucić treść. Ja akurat staram się poprawiać co mogę, ale sprawdzając niektóre obsady ręce po prostu opadały i poważnie zastanawiałem się nad wprowadzeniem zasady "zero tolerancji"…

Konkurs z filmem Ona to on zakończony

Gratulacje :)

czy weryfikatorzy mogliby zaczac myslec? FDB.PL

> Kolaborantka o 2006-06-08 14:56:05 napisał:
>
> Ja osobiście nie rozumiem niektórych wypowiedzi werów, którzy twierdzą że
> zwykły użytkownik ma dodawać bezbłędnie bo werol jest tylko od tego żeby
> zaakceptować dobrze dodaną treść. Wg mnie powinno być tak że weryfikator
> powinien poprawiać drobne błędy , i tłumaczyć słowa angielskie, bo nie
> wszyscy zwykli dodawacze muszą znać angielski.

Oczywiście, że pewna tolerancja w sprawie błędów jest (przynajmniej u mnie). Ale bez przesady. Oczywiście, że nie każdy musi znać angielski. Ale korzystać ze słownika (nawet tego online) chyba każdy powinien umieć. Tłumaczenie ról jest częścią dodawania obsady, tak jak np. częścią dodawania gatunków jest podanie źródła. Powtarzam, na przetłumaczenie podstawowych słów stać każdego.

> A tak poza
> tym to myślałam że chodzi o rozwijanie tego pseudo portalu filmowego , a nie
> tylko patrzenie na to czy jakiś użytkownik przypadkiem nie wzbogaci sie o
> jeden punkt za treść w której popełnił jakiś błąd.

Źle mnie zrozumiałaś. Rozwijanie portalu – tak. Rozwijanie na siłę, byle szybciej i więcej, tracąc przy tym na jakości wprowadzanych danych, a tym samym ograniczając użyteczność portalu dla innych – nie.

> I jeszcze narzekają że nie chce im sie sprawdzać obsad bo dużo czasu to zajmuje, skoro nie tłumaczycie 90% słów niepolskojęzycznych to o co chodzi.

Weź stoper. Znajdź jakąś obsadę, im dłuższą, tym lepiej (koniecznie z aktorami, nie z ekipą). Włącz stoper. Sprawdź według podanego źródła (a najlepiej porównywać jeszcze wszystko z imdb.com, jeśli nie jest podane jako źródło), czy odpowiednie osoby rzeczywiście powinny się znaleźć na tym formularzu. Sprawdź, czy pisownia nazwisk i imion jest poprawna. Sprawdź, czy mają prawidłowe zawody. Sprawdź, czy wpisane postaci odpowiadają danym aktorom. W ramach swoich możliwości popraw tłumaczenie ról. W końcu sprawdź, czy odpowiednie nazwiska mają numerki rzymskie według imdb.com, co wiąże się z otwarciem n stron z imdb.com, gdzie n to ilość osób wpisana w danej treści. Wyłącz stoper. Jestem bardzo ciekaw wyniku. Jeśli tego nie zrobisz, to lepiej się nie wypowiadaj na temat długości sprawdzania obsad.

Czy tylko ja uważam, że poprawianie obsad, w których dodający byle jak powpisywał dane, kierując się zasadą "lepsze takie, niż w ogóle" jest nie fair w stosunku do osób, które rzeczywiście nad tą obsadą posiedzą, przetłumaczą i dodadzą tak, że nie ma tam właściwie do czego się przyczepić? Użytkownik, któremu rzeczywiście bardziej zależy na dodawaniu treści przyjmie uwagi weryfikatora i postara się dodawać jak najlepiej. Inny przyjdzie na forum albo na blog weryfikatora, zacznie go wyzywać, mówić, że mu chyba woda sodowa do głowy uderzyła, że nie szanuje jego pracy. Łatwiej się pokłócić, niż przyznać do błędu. To już taka polska mentalność, że za swoje błędy zrzucamy odpowiedzialność na innych. Skąd ta cała ciągła nienawiść do weryfikatorów z ostatnich dni? Szanujcie weryfikatorów (i także ich czas, bo nikt tu nie jest na pełnym etacie), a wszystkim będzie się żyć przyjemniej. Bo patrząc na ostatnie wpisy w stosunku do weryfikatorów niedobrze się robi i to chyba nie nam się poprzewracało w głowach.

> Bo oczywięcie
> błędy mają prawo popełniać weryfikatorzy którzy akceptują Mr. Smith ,
> Miss Brown itp absurdy, i tłumaczą się że nie wiedzieli jak to
> przetłumaczyć.

Tak, tylko dodający nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za błędnie dodane dane. I tutaj tkwi różnica.

czy weryfikatorzy mogliby zaczac myslec? FDB.PL

> gomik o 2006-06-07 22:36:40 napisał:
>
> nie chce nikogo klasyfikowac, ale odpowiem troche weryfikatorska gadka: "wiesz o
> ile szybciej i latwiej dodaje sie obsady bez tlumaczenia?"

A niby jak to się ma do weryfikatorskiej gadki? Chcesz to niby przyrównać do tego, że gatunki, kraje itp. sprawdza się szybciej? Daj spokój z takimi porównaniami.

> nie chodzilo mi o to
> zeby weryfikator tlumaczyl moje dodane tresci. niech zostawi jak jest. lepsze
> to pewnie niz nic.

Jak by ktoś chciał obsady po angielsku to wchodziłby na imdb.com. Serwis jest polski i jedną z jego funkcji ma być dostarczanie polskich obsad. W szczególności, że (powtarzam) chodzi o tak banalne tłumaczenia. Jeśli twierdzisz, że z angielskim u Ciebie nienajgorzej, to przetłumaczenie tego zajęło by Ci kilka sekund. Skoro tego jednak nie robisz, to nie widzę innego wytłumaczenia jak lenistwo.

EDYCJA

> nie chodzilo mi o to
> zeby weryfikator tlumaczyl moje dodane tresci. niech zostawi jak jest.

Tak, a później przychodzą na forum użytkownicy ze skargami na weryfikatorów, że takie buble puszczają. I w dodatku mają rację.

/EDYCJA

> wasza odpowiedz: "jak masz robic byle jak to nie rob" tak
> tez zamierzam.
> a co do nabijania punktow to wejdz w moj profil i zobacz ile ich nabilem kosztem
> weryfikatorow.

Chodziło mi raczej o samo podejście, a nie fakty dokonane. Za każdą treść otrzymuje się odpowiednią ilość punktów. Ale za darmo ich nie dają. Trzeba na nie troszkę zapracować. Jeśli nie zamierzasz tłumaczyć W OGÓLE ról, to podejrzewam, że ten licznik się zbytnio nie zwiększy.

czy weryfikatorzy mogliby zaczac myslec? FDB.PL

> gomik o 2006-06-07 22:00:47 napisał:
>
> a dlaczego w tym serwisie jesli podajecie inne tytuly to jest napis "aka" nie
> chcialo sie wam 'przetlumaczyc'?

Po pierwsze to chyba nie do mnie pytanie, ja go tam nie umieszczałem. Po drugie aka jest używane powszechnie nawet w polskim internecie tak samo jak wszystkie lole, rotfle/rofle, imho etc., więc ewentualnie można to uznać i chyba wszyscy wiedzą, o co chodzi?

> zapewniam cie ze moje zdolnosci jezykowe nie
> zmuszaja mnie do uzywania slownikow online w celu przetlumaczenia takich
> zwrotow jak "as" "little" lub "rancher".
> nie – to nie – nie ma NIC… NIC… NIC…

Czyli mimo, że serwis jest polski, to jedno jakieś zapożyczone z angielskiego wyrażenie ma usprawiedliwiać Twoje lenistwo objawiające się nietłumaczeniem ról? Bo jeśli Ty tego nie zrobisz, to powinien to zrobić w ramach możliwości weryfikator. A zatem to weryfikator będzie odwalał za Ciebie robotę, bo Tobie się nie chce, a Ty będziesz za to nabijał punkty. I uważasz, że ten układ jest sprawiedliwy? Są osoby, które siedzą nad obsadami i tłumaczą co mogą. A są takie, które nawet najbanalniejszych słów nie przetłumaczą i przyznaję, że jeśli jest to długa obsada, to takiej nie zaakceptuję, bo przetłumaczenie postaci należy do obowiązków dodającego, a nie weryfikatora. Jeśli są to jakieś trudne wyrażenia, to jest to do przyjęcia. Ale zostawianie "little Tod" czy "rancher" to żart. Co do "(as …)" – chodzi po prostu o to, że tych informacji nie dodajemy. Pomijamy przy wpisywaniu postaci.

czy weryfikatorzy mogliby zaczac myslec? FDB.PL

> gomik o 2006-06-07 21:14:06 napisał:
>
> nie no bez jaj, przed chwila zajrzalem na moje fdb:
> https://fdb.pl/tresc/pokazTresc.php?trescId=34926

Co jak co, ale nie wysiliłeś się w tej treści. Przetłumaczenie "Little Tod", "Lonesome Kid" czy "rancher" chyba nie przekracza Twoich możliwości językowych, a jeśli nawet, to są słowniki online. Już nie wspominając o "(as John Ryan)".

czy weryfikatorzy mogliby zaczac myslec? FDB.PL

> the_foe o 2006-06-07 19:24:51 napisał:
>
> a zalozysz sie ze mozna? wystarczy troche powmyslec… pzreciez kazdy formularz
> i tak jest na Twoim dysku, wytarczy skopiowac kod strony , wyciac to co chcemy
> usunac i przeslac na fdb. 1 min roboty

Heh, dobre. Było uprzedzić, że wiesz, jak to zrobić. Podejrzewam, że jakieś 95% dodających nie ma pojęcia o tej metodzie, nie mówiąc już o umiejętności skorzystania z niej.

czy weryfikatorzy mogliby zaczac myslec? FDB.PL

> the_foe o 2006-06-07 19:13:49 napisał:
>
> ale mozna zatwiedzic obsade i potem usunac nazwiska ktore sie powtarzaja.

Weryfikatorzy nie mogą tego zrobić.

czy weryfikatorzy mogliby zaczac myslec? FDB.PL

> the_foe o 2006-06-07 18:04:15 napisał:
>
>NIE WERYFIKOWAC
> NEGATYWNIE OBSAD BEZ UPRZEDNIEGO POWIADOMIENIA AUTORA. To na prawde duzo pracy.

Bez obrazy, ale to dopiero by był paraliż w weryfikacji obsad.

Proszę czekać…