Aktywność

Jakim cudem – na fdb ten film (no tak go nazwijmy) ma ta wysoką ocenę (5,0 na … 6 oddanych głosów) tego nie jestem w stanie zrozumieć.
Przecież to gniot niesamowity z żenującymi efektami tzw. specjalnymi.
Czasem coś mi odbija i oglądam tego typu potworki na TV Puls z przyczyn bliżej mi nieznanych.

Zbyt mało dramatyczny ten dramat. – Jak dla mnie. Jeszcze pogmatwali to zakończenie z tą hipnozą i wracaniem. Wrażenie ogólnie pozostawia raczej pozytywne.
6/10

Da się jakoś oblukać. – Chociaż po Craven’ie (tzn. po jego współscenariuszu) spodziewałem się czegoś bardziej strasznego – lepszego.
4/10

Technologia jest zła , bo to szatan … no cóż można i tak. – Jeszcze gorzej niż w "Pulse 2". Miało być pewnie bardziej mrocznie poprzez ukazanie futurystycznego świata bez "elektroniki" , gdzie ludzie żyją w samotności ; w jakiś odległych obozach uchodźców. A wyszedł doprawdy słaby horrorek.
Soisson może i miał pomysł , ale chyba nie bardzo wiedział jak go pokazać. Dobrnął do ściany i sam chyba nie wiedział co dalej począć. Więc postanowił zakończyć trylogię PULSE. Myślę że postąpił dobrze i że nikomu nie przyjdzie do głowy kręcić część czwartą.

Ten film męczy , a nie straszy. Bo niby czym …
2/10

Nazwiska , które nie robią różnicy. – Bruce Willis i Sigourney Weaver zapewne to właśnie oni mieli zagwarantować porządną oglądalność filmu El Mechri’ego (dla mnie reżysera anonimowego). Do tego przystojniak w postaci Cavill’a i miał być to film , który wciśnie widza w fotel (niczym "Uprowadzona" oczywiście część pierwsza).
Niestety wyszło z tego raczej przeciętne kino akcji z tradycyjnymi dla gatunku strzelankami i pościgami ulicznymi. Na dokładkę jeszcze ta siostra o której bracia Shaw nic kompletnie nie wiedzieli. No ten wątek był po prostu lekko żenujący.
Naprawdę nic nie ma w tym filmie co by skłoniło mnie do obejrzenia go powtórnie.
Film na raz obejrzeć i zapomnieć.
Troszkę naciągane 5/10

Wyczuwa się inspiracje z filmów Davida Lyncha. – Klimacik to ten film ma naprawdę niezły. Naprawdę dobra robota.
7/10

uff… – Jakoś obejrzałem , ale filmik jest mówiąc krótko niezbyt "porywający".
Ciekawy i obiecujący początek , ale dalej to już raczej powiewa nudą.
4/10

;) – Kurde , jak ja lubię te czeskie lekkie komedie.

King scenarzysta. – Chyba jednak lepiej mu idzie pisanie powieści/książek. "Czerwona Róża" nie wypada najgorzej , ale chyba byłoby to lepiej skręcić w formie dajmy na to 2-u godzinnego film , bo ten serial trochę się wlecze i przynudza.
6/10

Spodziewałem się , że będzie znaczniej gorzej niż w części pierwszej , – ale wypadło nawet całkiem korzystnie.
6/10