@bodek75
Vic+Flo zobaczyły niedźwiedzia. Tak? Tylko ja go nie widziałem :D – hmm… to jest z pewnością film dla wybitnych koneserów kina (ja się do takowych nie zaliczam) , którzy potrafią coś z tego filmu wydobyć. Obejrzałem i tyle. Troszkę przynudza.
4/10
Da się nawet łyknąć ten rum . – Co udowadnia Depp i jego funfle chodząc przez większą część filmu nawaleni. Kilka zabawnych scenek i zjawiskowa Amber Heard.
6/10
Obejrzałem i jakiegoś specjalnego wrażenia na mnie nie wywarł. – Niezbyt wciągająca acz naprawdę dramatyczna historia jednego dnia paru kumpli z paryskiego blokowiska. Może nie czuję klimatu takich filmów. Nie wiem.
Fajnie zrealizowany , niektóre teksty dobre i tyle. Do mnie jakoś szczególnie nie przemówił.
5/10
Przyzwoity thriller. – Troszeczkę autorzy kluczą , sprytnie mieszają , ale na końcu nie zaskakują. 7-ka (moja ocena) odrobinę naciągana ze względu na to , że był to debiut Amenábar’a.
Nie wiem po co? – Van Sant próbował mierzyć się z Hitchcock’iem a Vaughn z Perkins’em. Polegli obaj i to bez walki. Najlepiej wypadł William H. Macy .
Ten remake po prostu zawodzi na całej lini.
Carpenter w poszukiwaniu własnego stylu. – Niestety jeszcze tym razem nie znalazł.Zapewne w swoim czasie robił wrażenie.Dziś pozostał tylko klimat. Muzyka Johna świetna , jak zwykle pasująca do jego filmów .
6/10
Kurde , dziwny jest ten film. Sporo zagadek , ale ogląda się z zainteresowaniem. Co miał autor chciał nam przekazać? Ot cała zagadka. – Dlaczego oni mieszkali pod ziemią , co miały oznaczać te psy , w sensie charty , co im wycinali czy też może wszywali (?) w plecy , no i w jakim tak naprawdę celu Camiel Borgman i ta jego szajka to wszystko robili. Pytania się tylko piętrzą. Naprawdę trudno pojąć to co zawarte było w tym filmie , a może po prostu o nic van Warmerdam’owi nie chodziło tylko o to żeby widz miał zagwozdkę.
6/10
No tak , – może to i już kiedyś było , ale tym razem w tym przypadku wypadło całkiem dobrze. Tylko już sama końcówka taka jakaś sztampowa.
7/10 się należy.
Rozrywka pierwszorzędna. Prima sort. – Ustalmy , że może i jest to horror , ale także a może i przede wszystkim czarna komedia. Jeśli chodzi o dramat … to ja tu dramatu jakoś nie dostrzegłem.
Ocena byłaby i wyższa , bo film naprawdę wymiata akcją , dialogami , do pewnego momentu trzyma naprawdę dość wysoki poziom , aż tu nagle … Przychodzi moment na rytuał i pojawienie się Wielkiej Matki i naprawdę psuje całość. Cały "wdzięk i urok" tego filmu pękają jak bańka mydlana.
W końcówce także zalatuje trochę "Seksmisją" :) , ale tylko trochę.
Jeśli ktoś lubi tego rodzaju humor to z pewnością się nie zawiedzie.
ocena: mocna 7 , no takie 7,5
Proszę czekać…