Aktywność

Szybcy i wściekli 5 (2011)

Już widzę starcia z tyranem Łukaszenką w drodze do Smoleńska w części 7. Pościg po terenie opuszczonego Czarnobyla i Prypeci, ponadto walka z czasem by bohaterzy nie ulegli napromieniowaniu. W drodze do Rosji bohaterzy ku zadowoleniu UE uwalniają niesłusznie więzioną Julię Tymoszenko (na Ukrainie). Po przekroczeniu rosyjskiej granicy główne postacie czeka ucieczka przed Władimierem Putinem i jego żółtą Ładą. Szykuje się kolejny hit ;)

Szybcy i wściekli 5 (2011)
Fast and the Furious 6 : Peace (czyt. PiS) :) – Oglądając dość absurdalne zakończenie Fast Five, można domyśleć się co będzie w szóstej części. Wiadome jest, że zmartwychwstanie Letty (w dzisiejszych czasach, czasach cudów to normalka – choćby Dr Sara Tancredi w "Prison Break", której nie przeszkodziło w tym nawet ucięcie głowy) i akcja toczy się w Berlinie. Tutaj można dalej popuścić wodzę absurdalnej wyobraźni :) Przewidywany przeze mnie scenariusz wygląda tak. Pewien polski polityk – Jarosław K. zleca Letty kradzież z niemieckiego banku rosyjskich pieniędzy zrabowanych Polakom w czasie II wojny światowej. Letty organizuje ekipę, w skład której wchodzą Robert Kubica (mistrz kierownicy), Krzysztof Hołowczyc (stary guru polskiego moto-sportu), Adam Małysz (nowy guru polskiego moto-sportu), Rysiek z Klanu (znany taksówkarz) oraz europoseł Kurski (mający opanowaną trasę Bruksela-Wa-wa po niemieckich autostradach, znany z rajdów za uprzywilejowanymi pojazdami). Jarosław K. mógłby przeprowadzić całą akcje w pojedynkę, gdyby nie fakt iż nie posiada prawa jazdy. Ich przeciwnikami będą znani przeciwnicy Polaków – Sebastian Vettel, Nick Heidfeld, Sven Hannawald oraz Michael Schumacher. W zakończeniu filmu naszym bohaterom udaje się okraść bank, a oprócz pieniędzy znajdują faktury na zakup maszyn do wytwarzania mgły i inne dowody zamachu na tupolewa. Zakończenie jest wprowadzeniem do Fast and the Furious 7 : Smolensk Fly – które będzie się rozgrywało m.in. na nowo powstałych polskich autostradach.
Kołysanka (2010/I)

4/10. Nuuuuuuuuuuuda przez duże N. – Film jest po prostu nudny i monotonny. Akcja (jeżeli to co się dzieje można nazwać jakąś akcją) kręci się wokół tego samego. W filmie pada kilka zabawnych tekstów, ale trzeba się naprawdę skupić (a przy tym filmie o to trudno), żeby je wychwycić. Klimat filmu jest tak mroczny, że aż chce się spać – tak więc tytuł trafny. Na plus można zaliczyć piękne widoki oraz Małgorzatę Buczkowską, która swoją obecnością rozjaśnia mrok w tym filmie.

Zgon na pogrzebie (2010)

Konfrontacja amerykańskiego flow z angielskim humorem. – Film przenosi angielski humor w amerykańskie realia, przez co czasami wygląda to sztucznie. Produkcja ta jest naszpikowana znanymi komediowymi aktorami, którzy grają typowo w swoim stylu z typową dla niech mimiką czy gestykulacją. Nikt (łącznie z Zoe Saldana) z obsady nie stara się jakoś wznosić na wyżyny, bo i po co (?) to kolejna komedia dla mało wymagającego widza – i taką ten film jest. Jest zabawnie, ale to już nie ten klimat co w pierwowzorze, gdzie komiczne sytuacje mocniej kontrastowały z angielską "sztywnością" i flegmatyzmem. Ogólna ocena 6/10.

Irytujące nawyki z Fabryki Snów FILMY

- w windach zawsze jest wyjście do szybu windy
- kanały wentylacyjne są zawsze tak duże, że człowiek spokojnie się w nich porusza
- w romansach w hotelach zawsze zostaje jeden pokój z jednym łóżkiem
- większość zamków da się otworzyć kartą kredytową
- do każdego systemu informatycznego i monitoringu można się włamać z zewnątrz za pomocą komputera i zajmuje to góra 5 minut
- inteligentni są nudni, niewysportowani i w okularach, sportowcy są debilami, a cheerleaderki są dziwkami
- w filmach sensacyjnych zbir nigdy nie trafia celu, główny bohater zawsze trafia wroga
- każdy samochód uczestniczący w wypadku wybucha
- w horrorach ledwo człapiące monstrum zawsze dogoni biegnącą ofiarę

Irytujące nawyki z Fabryki Snów FILMY

> kuba_wajda o 2010-06-21 12:35 napisał:

> – grubasy giną pierwsi
>
- Czarni giną pierwsi

- jeden koleś zabija dziesiątki bandytów
- broń nie ma odrzutu, a z bazooki strzelają nawet kobiety bez przyjęcia postawy
- napastnicy zawsze podchodzą pojedynczo
- fruwające samochody w wypadkach
- w bijatykach mafiozi nigdy nie mają pistoletów
- kluczyki od samochodu zawsze są w klapkach chroniących przed słońcem
- kluczyki od domu są pod wycieraczką lub doniczką
- w komediach młodzieżowym są zawsze: bohater prawiczek, obiekt jego westchnień (np.miss szkoły), przyjaciel (zabawny grubas doradca w sprawach seksu) i przyjaciółka (na końcu właśnie ją zaliczy główny bohater)
- bezmózgie zombie obsługują urządzenia (kombajny, piły łańcuchowe itp.)
- kobiety zawsze mogą, nigdy nie mają ciężkich dni ;)

Losers. Drużyna potępionych (2010/I)

Kiepski, przewidywalny film z dobrą obsadą. 3/10 – ==Spoilery===
Można obejrzeć, ale nie jest to wielkie kino, jakby wskazywała obsada. Film jest totalną sieczką, dla niewymagającego widza. Trzyma ten niski poziom już od samego początku (scena a la Rambo w obozie) do samego końca. Scenariusz nie przemyślany (np. uznanie ich za zabitych po medalikach, jak nie znaleziono ich ciał przy nich), bez ładu i składu, aż dziw bierze że tylu znanych aktorów zdecydowało się w tym filmie zagrać. Liczne niedociągnięcia (szczególnie sceny z śmigłowcami – brak ciał po zestrzeleniu helikoptera z 25 dziećmi i scena porywania furgonu z zawadzeniem budynku). Słabe są nawet jak na dzisiejsze czasy efekty specjalne. Plusami filmu jest humor, kilka zabawnych scen, głównie z udziałem Chrisa Evansa oraz często roznegliżowana Zoe Saldana. Zakończenie wskazuje na drugą cześć – oby nie.

Zejście 2 (2009)

Popieram przedmówców odnośnie zakończenia. Film ma parę niedociągnięć np. ekipa poszukiwawcza idąc w kopalni tropem ocalałej odrywa deski z zabitych przejść i nimi idą, po co przecież wiadomo że dziewczyna tamtędy nie szła bo przecież uciekając nie przybijała desek za sobą :P. Odnośnie polowania tych istot na powierzchni to mogły polować po nocy gdy szanse między nimi a ofiarami przechylały się na stronę drapieżników z jaskini.

Ja uważam że nie ustępuje jedynce, w której akcja zaczyna się dopiero od połowy filmu (początek to gadające ze sobą babeczki). Tutaj akcja jest od początku filmu dlatego 8/10.

Druidzi (2001)

Zmarnowany potencjał. – Film opowiada losy jednego z największych buntów przeciwko Juliuszowi Cezarowi. Historia sięgająca do czasów z przed tych dobrze znanych z komiksów o Asteriksie, mogła być źródłem ciekawego i barwnego filmu na miarę choćby "Gladiatora". Niestety potencjał został zmarnowany przez kiepską realizację i słabiutkie aktorstwo. Sceny bitewne, które powinny być ozdobą filmu i ukazywać kunszt taktyczny obu dowódców wyglądały blado. Moja ocena to 4/10, jest może zawyżona, ale zwiększa ją to iż poruszono temat do tej pory nieobecny w kinie (a szkoda). Plus także za Inés Sastre, która grała jak inni aktorzy w filmie (niestety), ale chociaż lepiej od nich wyglądała :).

Proszę czekać…