Przekombinowany film, poza tym nie za bardzo rajcuje mnie brak dialogów w filmie, no chyba, że to Essential Killing ;p Doceniam jednak podjęcie trudnego tematu.
Niezła wizja świata, całkiem dobra ekranizacja Wellsa, jednak Morloków wyobrażałem sobie trochę inaczej. No i piękna Samantha Mumba :)
Zdięcia, scenografia i jakość muzyczna tak, ale aktorsko już gorzej. Poza tym denerwowała mnie nachalność muzyki. Wiem, że to musical, ale za mało fabuły.
Masa nieprawdopodobnych sytuacji, ale ogląda się dobrze. Sprawdzona recepta może już się przejadła, ale McClane dalej jary.
Wielka Hamerykańska Żenada. Papka dla papkożerców. Szkoda tylko co niektórych bardzo dobrych aktorów amerykańskich.
Ciekawa produkcja duńsko-niemiecka z tematem superbohatera, jakże odmienna od produkcji hollyłudu i od wielu lepsza.
Sam scenariusz może nie jest jakąś rewelacją, ale przedstawienie sztuki baletu doskonałe. Polecam wszystkim.
I co, można ? Można, pod warunkiem, że się trafi na dobry scenariusz i dobrego reżysera. Czemuż ten Cage jest taki nierówny ?
Skazany haker pomaga służbom specjalnym, a ma taką swobodę, gdzie się podział realizm w filmach Manna ? Do tego wieje nudą.
Spodziewałem się amatorszczyzny, ale również humoru typowego dla Limo, ale niestety tego huomru za mało, a amatorszczyzny za dużo.
Proszę czekać…