Aktywność

Zmiana limitu i punktacji dodawanych treści FDB.PL

> Beznickowy o 2008-09-14 15:24 napisał:
> Ja sądzę, że recenzje powinien sprawdzać jakiś specjalnie wyznaczony do tego redaktor, przecież chyba nie ma recenzji do sprawdzania Bóg wie ile.

Gdybym był redaktorem, to z chęcią bym się podjął tego zadania. Ale że nie jestem, to się nie podejmę ;]

Zmiana limitu i punktacji dodawanych treści FDB.PL

Czudi: ta kwestia była już kiedyś poruszana, co przyniosło połowiczny sukces – autorka nie zamieszcza już recenzji, ale weryfikatorzy w dalszym ciągu co jakiś czas publikują podobne twory innych użytkowników…

Supersamiec (2007)

> mehow o 2008-09-13 19:46 napisał:
> Ciekawe, ze jak jakis film nam sie podoba to uzywamy argumentu na zasadzie "a na imdb dostal…" (tak jak ja :P), ale kiedy cos nam sie nie podoba to od razu leca teksty typu "Cóż, jaki kraj, tacy krytycy ;)".

Użyłem takiego określenia, ponieważ bardzo zdziwiły mnie tego typu rewelacje. Choć na ogół nie przywiązuję większej wagi do zdania krytyków (bo nazbyt często wychwalają filmy "o facecie w łódce", komercyjne kino uznając za gnioty – oczywiście generalizuję), to jednak w przypadku "Supersamca" nie jestem w stanie ich zachwytów pojąć. Ale rozumiem, że są różne gusta itd. itp.

Zmiana limitu i punktacji dodawanych treści FDB.PL

> Beznickowy o 2008-09-13 18:56 napisał:
> A odnośnie recenzji, też boję się o jakość tych recenzji. Wystarczy spojrzeć na użyteczność większośći ostatnich dodanych recenzji. Wiem, że to ma zachęcić do ich pisania, ale… oby weryfikatorzy recenzji nie bali się też odrzucać.

Wiesz, użyteczność użytecznością – ona nie zawsze idzie w parze z wartością tekstu. Ja to widzę w ten sposób, że jeśli zdanie recenzenta róźni się od zdania czytającego, to taka recka jest z miejsca nieużyteczna, choćby autor podał konkretne argumenty i ogólnie stworzył zgrabną recenzję. No ale cóż, tego się raczej nie zmieni.
Inna sprawa, że z pewnością przydałby się jakiś dolny limit ilości znaków recenzji, bo jak trafiają się jedno-akapitowe, to nie wygląda to najepiej…

Zmiana limitu i punktacji dodawanych treści FDB.PL

Ojej, szkoda że zmiana punktacji nie dotyczy wszystkich wprowadzonych wcześniej treści – wtedy za same recki miałbym ponad trzy razy więcej punktów ;) Oczywiście żartuję, bo mnie to lotto, dodaję same recki, choć i na to ostatnio czasu brakuje.
Co zaś się tyczy obaw, że więcej punktów za recenzje poskutkuje większą ilością byle jakich tworów, to już kiedyś uczestniczyłem w podobnej dyskusji i w tym temacie też ktoś to zauważył, że zależy to tylko od werów, bo w końcu to oni dopuszczają treść. I z tego, co widzę na stronie głównej, recenzjo podobne opisy ciągle się pojawiają…

Supersamiec (2007)

> Beznickowy o 2008-09-13 17:46 napisał:
> Jednak nie zgodzę się, co do tego, że to najbardziej irytujący główny bohater :D
> W The Evil Woods
> występuje bohater, który ciągle nawija. Nie dość, że dużo gada, to jeszcze bez
> sensu. Nawiasem mówiąc, to najgorszy film, jaki w życiu widziałem.

Jeśli jest tak jak piszesz, to postaram się omijać ten film szerokim łukiem :)

> majak01 o 2008-09-13 17:47 napisał:
> Film kiepski, jednak wydaje mi się, że musimy przywyknąć do tego typu humoru i przekraczania granic
> dobrego smaku. Faktem juz jest, że takie bezsensowne i głupie dowcipy są na topie. Niestety, ale świat
> zmierza w kierunku łamania wszelkich tematów tabu i powiększania granic dobrego smaku. To samo jest > w horrorach, obecnie powstaje cała masa nieprzemyślanych filmów grozy, chodzi o to by było jak
> najwięcej flaków i krwi, dobry klimat i nastój są już podrzędną, a nawet zbędną cechą. Ale cóż Panowie i > Panie, wystarczy spojrzeć na gorące 13-nastki albo rozkapryszonych i uważających się za pępki świata
> chłopczyków, którzy ledno wyrośli z pieluchy. Taka jest rzeczywistość- jacy ludzie, takie kino.

Coś w tym jest. Choć jak napisałem w recenzji, nie mam nic przeciwko balansowaniu na granicy dobrego smaku (lub czasem nawet jego przekraczaniu – byle rozsądnie), to jednak nie w takim wydaniu jak w "Supersamcu". Zastanawiające jest, że jeszcze żaden obrońca tego filmu nie napisał nieśmiertelnej riposty, że skoro to taka lipa, to po co oglądałem :)

Supersamiec (2007)

Wyczytałem, że w Stanach film zebrał świetne oceny zarówno widowni, jak i krytyków… Dziwi zwłaszcza to drugie. Cóż, jaki kraj, tacy krytycy ;)

Supersamiec (2007)

Chodzi mi o tych, którym film się podobał. Inna sprawa, że dla tych osób moja recenzja jest nieużyteczna :)

Supersamiec (2007)

Ciekawe czy wpiszą się w tym temacie fani tego "dzieła" :) Chociaż jakaś dyskusja już chyba była wcześniej prowadzona.

Supersamiec (2007)

Sądząc po wynikach użyteczności, chyba jesteśmy w mniejszości ;) Ale co tam :)

Proszę czekać…