Aktywność

Skazaniec (2008)

Niestety, nie do końca udana produkcja. (spojler) – Wydaje się, że to miała być ambitna produkcja. Historia niewinnego ojca rodziny osadzonego w miejscu dla szczególnie niebezpiecznych przestępców. Do pewnego momentu film mi się naprawdę podobał. Ma na pewno kilka wyrażnych atutów. Choćby wyrazistego Kilmera, zdjęcia oraz interesujacy obraz amerykanskich więzień.
Póżniej zaczyna się bajeczka z szefem strażnikow despotą, jego uczciwym podwładnym, heriocznym Kilmerem, kochającą żoną…. efekt jest taki, że jestem rozczarowany tym dobrze zapowiadającym się filmem.
I tak wystawiam 6/10.

Między słowami (2003)

Zdecydowanie fenomen ostatnich lat. – Wielkie role Murraya i Johanson.
9/10.

Patologia (2008)

Scenariusz musiał być dziełem jakiegoś psychopaty. – Wydaje mi się, że film powstał na fali popularnośći Seriali "Dexter", "serii "CSI" oraz "PiłY’.
Naprawdę tylko jakiś psychol mógł to wymyślić. Smutniejsze jest, ze prawdopodobnie sa widzowie, ktorym takie filmy przypadaja do gust. O ile w tych wczesniej wymienionych tytulach jest jeszcze lepsza, forsza fabula, to tutaj poza epatowaniem rozcinania ludzkich zwlok zadnej fabuly nie ma. prosektorium wyglada niczym jakis odrodek nieludzkich badan hitlerowcow. kroja zwloki niczym swinki w masarni.. do tego wszyscy boghaterowie sa piekni i mlodzi, no i zdrowo porabani…
omijajcie z daeka ten chory i glupi film.
3/10.

88 minut (2007)

Kiepsko. 4/10. – Al Pacino, kilka pięknych kobiet (szczególnie "rudzielec") oraz interesujacy pomysl z tytulowymi minutami.
Zapamiętam ten film jewdnak jako typową sztampę kina akcji. Kiepskie dialogi, powielone rozwiązania, brak logiki i momentami nuda.

Harold i Kumar uciekają z Guantanamo (2008)

film, w którym promują narkotyki. Mnie też to raziło.

Talizman (????)

Interesujący zwiastun – kolejnej ekranizacji Kinga.

Przebudzenie (2007)

Kolejna bajeczka made in Hollywood. – Początek interesujący. Najpierw tekst o ludziach pozostających w śpiączce. Potem historia bogatego, chorowitego mlodego bogacza, ktory jest zakochany w pieknej kobiecie. niestety, ich milosc nie jest akceptowana przez matke chlopaka.
no i wszystko byloby w porzadku, gdyby nie dalszy splot wydarzen.
zreszta sami zobaczycie.
5/10.

Człowiek z Ziemi (2007)

Dla mnie ten film jest bzdurą.

Człowiek z Ziemi (2007)

co ci się w nim podobało? na tyle podobało, że oceniłeś go maksymalnie.
Cała historia jest naciągana. trzeba mieć duzo (nie wiem) dobrej woli, zeby cie to wciagnelo, zainteresowalo. Sama kwestia dialogu wybitnych naukowcow z roznych dziedzin, ktorzy po niedlgugim czasie zaczynaja wierzyc w tą "bajkę", jest mało logiczna.
Bardzo fajny jest pomysł sprowadzenia calej fabuly do dialogu, w jednym czasie i miejscu. poczatek jest intrygujacy. pozniejjest bzdura goni bzdure. ja za science fiction nie przepadam. tym bardziej za takim, ktore udaje ambitne dzielo.

Człowiek z Ziemi (2007)

nad tym filmem, ponieważ nie jest on tego wart.
Masz rację, szczególnie raził mnie fragment, w którym bohater przedstawiiał się jako Jezus.
Tobie i koledze film się podobał. Jak dla mnie to taki "pseudointelektualny bełkot" …
Nad twoją recenzją nie będę się pastwił. Twoja ocena wywołuje u mnie, wybacz, usmiech politowania. Tym bardziej, ze duzo ogladasz.

Jestem świeżo po projekcji filmu dokumentalnego "Trzech kumpli".
Chcesz obejrzeć coś wartościowego? coś, co zmusza do refleksji i jest wazne?
siegnij po ten film. wtedy zobaczysz roznicę pomiędzy tymi filmami.

Proszę czekać…