Aktywność

Droga do zatracenia (2002)

Paula Newmana:)

Droga do zatracenia (2002)

Kapitalne kino! – Niezapomniana scena śmierci EStwooda.

Państwo młodzi: Chuck i Larry (2007)

Długo czekałem na ten film i jestemrozczarowany. Mało w nim zabawnych scen. W tym roku mało było naprawdę zabawnych komedii. Liczę na tę nową "Dziewczyna moich koszmarów".

Państwo młodzi: Chuck i Larry (2007)

Doskonala promocja gejowstwa made in USA. – Film mocno przeciętny i przydługawy. Momentami wręcz edukujący widza na temat homoseksulizmu.
najabawniejsze były sceny z Jessicą Biel.

Jęk czarnego węża (2006)

Nie sugerujcie się dziwacznym tytułem, bo film jest naprawdę wart polecenia. – Moją ocenę zaniża dośc banalne zakończenie oraz gra aktorska JUstina T.
Aktor z niego mierny i potwierdził to po raz kolejny. Z kolei Samuel L. Jackson nie tylko świetnie wcielił się w swoją postać, ale i zaskajuąco dobrze śpiewał.

Blef (2006)

Bardzo interesująca historia. – W pewnych aspektach tak nieprawdopodobna, że zdaje się nieautentyczna, a jest przecież oparta na prawdziwych wydarzeniach. Polecam, bo to sietna historia i dobre kino!

Mokra robota (2007)

Rozczarowałem się. Wiele dobrtego naczytałem się o tym filmie i nie podzielam tych opinii. – interesujący jest temat alkoholizmu, ciekawy dla nas Polaków obraz nas samych przedstawiony w tym filmie, ale sam film jest po prostu słaby. Kiepska fabuła, marna gra aktorska, mnóstwo sterotypów, dłużyzny, a przede wszystkim nuda wylewająca się z tego filmu. Ten film nie był w stanie mnie zainteresować. Obiecywałem sobie po nim wiele, a jest po prostu kiepski. Jeśli ktośchce zobaczyć portret polskiego alkoholika (o tym najwięcej piszą w zapowiedziach tego filmu), to niech obejrzy "Wszyscy jestes Chrystusami". Zupełnie inny poziom.
Plusem tego filmu jest piękna Tea Leoni.

Zgon na pogrzebie (2007)

Przeciętny. – "Czarny humor" made in UK jest specyficzny. Chyba trochę przesadzili. Nie jest to zbyt śmieszne.
BrAKOWAŁO TYLKO SEKSU lILIPUTA z nieboszczykiem .

Supersamiec (2007)

Szanuję tez filmy traktujące o dorastaniu i seksie. Powiem więcej – jestem fanem "American Pie"! Widać, żetworcy chcieli stworzyć film na wzór tego klasyka. nie wyszło. Nie było pomysłu. W Ttamtym filmie również nie brakowało żartów, ale były na poziomie. Czemuś służyły, było to zabawne. A tu…klapa kompletna…

Supersamiec (2007)

czemu innemu służy to forum? po co tu zaglądasz?
dużo arogancji, a mało logiki w twojej wypowiedzi.

Proszę czekać…