Aktywność

Mroczny Rycerz (2008)

Karate kid Wayne i piękna inaczej Dawyes. – Stało się. wreszcie obejrzałem. Tak go zachwalaliście, że pomyślałem "tym razem może to być wrescie naprawdę kawałek dobrego kina". Wiadomo jak się kończyły poprzednie adaptacje przygod nietoperza.
Da mnie, i chyba wiekszosci kinomaniakow, niedoscignionym wzorem ekranizacji batmana jest pierwszy film z Keatonem. Pożniej było juz coraz to gorzej, a "Batman Begins" nie byłem w stanie obejrzeć do końca.
Ponownie Nolan i Bale, ale ile pozytywnych opinii, wrecz zachwyt na tym forum.
Juz pierwsze minuty sprawiaja, że czuję się rozczarowany. Pozniej już czekana mnie kubel zminej wody.
Najwiekszym minsem jest scenariusz. Mialem wrazenie, ze film jest zbiorem scen, tyle ze nie sa one zesoba polaczone, nie sprawiaja wrazenie calosci. akcja sie rozmywa, slabo z wiarygodnoscia. nie oczekuje, ze po projekcji uwierze w czlowieka nietoperza, ale momentami wyglada to jak straszliwa bajka. Burton pokazal, ze można zrobic z tego tematu film rowniez dla nieco starszych chlopcow.
Kwintesencja tego o czym pisze powyzej jest scena, w ktorej wayne zaraz po wkroczeniu jokera do biurowca zaczyna znim walczyc. najpierw w cywilu kladzie jednym ciosem bandziora. nastepnie juzw stroju nietoperza toczy walke z uzbrojonymi oprychami. kladzie ich bez wysilku. nie wiedzialem, ze moj boaterz dziecinstwa tak swietnie walczy wrecz. oprychy maja bron wcghodzacnasale, a potem jej nie widac. chwile potem batman ratuje ukochana spadajac z wiezowca. oczekiwalem, ze wroci dokonczyc porachunki… i mam inna, zupelnie inna scene.
bardzo kiepskie sa dialogi.momentami sa tak infantylne, ze az chce sie je pominac.
skandalem jest obsadzenie w tym filmie niejakiej
maggie G. Aktorka zniej kiepska, a jeszcze gorzej…ze nie grzeszy uroda. Trudno uwierzyc w i tak drewniany zwiazek uczuciowy, gdy dwoch wspanialuych mezczyzn stara sie o wzgledy tak niurodziwej aktorki.
kiepsko wypadaja bale oraz eckhart.
Na plus zasluguja caine oraz freeman.

Prawdziwą perełką jest rola Ledgera. To ona sprawił, że film jest ciekawy i mimo tych wszystkich niescislosci, chcialem go obejrzec do konca.
warto go obejrzec dla roli jiokera.

6/10.

Nie zadzieraj z fryzjerem (2008)

To Zupełnie nie tak.
Faktem jest, że się pocierają :) ale to tak jakby porownywac dwa filmy na zasadzie ze w obydwoch glowni bohaterowie zakochiwali sie czarnowlosych pieknosciach z Bliskiego Wschodu. Chcialem napisiac,ze to iz sa wspolne elementy nie znaczy, ze mozna od razu wrzucic te dwa filmy do jednegowora.
one sa zupelnie inne.
porownaj chocby reakcje krytyki, mediow jaki udalo sie uzyskac tym filmom. zohan jest jedynie debilna komedyjka. natomiast borat pokazuje chcociazby mentalnosc i wiedze amerykanow na temat ludnosci innych krajow… niby cohen nasmiewa sie w nim z ludnosci Kazachstanu, ale czo oby na pewno?
w Zohanie nie ma zadnej wartosci, sensu.

Nie zadzieraj z fryzjerem (2008)

Wydaje mi się, że nie trafiłeś ztym porównaniem.
"Borat"to było coś dużo więcej niż tylko durny film udajacy komedię…

Zona (2007)

co najwyżej przeciętny. – Spodziewałem się więcej.
4/10.

Iron Man (2008)

ojoj jak się nam kolega zagotował.
argumentacja?
ten film nawet w swojej kategorii filmów dla młodzieży jest bardzo kiepski.

Nie będę sięwdawał z tobą w dyskusję. Możesz mieć inne zdanie. A propos "buca"to jak nazwać osobnika, który obraża mnie tak jak ty tylko dlatego, że wyraziłem swoje zdumienie i dezaprobatę wysoką oceną tego filmu.Moze zrobiłem w to spośob nie do końca kulturalny, ale daleko mi do twojego chamstwa. Może ciołkiem?

Iron Man (2008)

z całym szczunkiem,tobie za to brakuje piątej klepki…sorry, alejak widzę osoby, które dająprawie maksymalne noty tak słabym produkcjom….

Supersamiec (2007)

oooo
jest nas więcej niż myślałem.

Nie zadzieraj z fryzjerem (2008)

Raczej odradzam wizytę w kinie. – Chyba, że kogoś śmieszą sceny, kiedy bohater fryzjer masuje przyrodzeniem starsze klientki w czasie strzyżenia,a następnie je bałamuci na zapleczu.
Nie brakuje tu takich żenujących "dowcipów". Twórcy nie mieli już chyba pomysłu na śmieszną komedię. W swoich absurdach posuają się coraz dalej. Tym razem kpią także z relacji i konflikow izrealsko – palestyńskich.
A na plus?…
Kilkascen jest co prawda głupkowatych, ale zabawnych.

4/10.

Iron Man (2008)

Szkoda, że zabralo w nim jeszcze Baracka Obamy …. – Umieszczenie akcji w Iraku jest lekką przesadą. Jeszcze niektóre małoetnie matołki uwierzą w tą historię.
Nie sadziłem, że film będzietak kiepski.
polecam jedynie fanom komiksów.

2/10

Supersamiec (2007)

W pełni zgadzam się z recenzentem. – Mało zabawnakomedia, w której wiele pseudo żartów jest poniżej granicy smaku.

Proszę czekać…