Aktywność

Ostatnia zmiana (2014/I)

Może niezbyt odkrywczy, ale dobrze zrealizowany i klimatyczny – momentami można się wystraszyć. Podobieństwa do "Ataku na posterunek 13" też na plus oczywiście.

Służące (2011)

Takie słodkie, pastelowe i krzepiące; żony ze Stepford kontra ich czarne służące w świecie bez mężczyzn.

W cieniu (2012)

No właśnie… Film miał to, czego zabrakło polskiemu "Ziarnu prawdy" – lepszą znajomość środków filmowych i wyczucie klimatu.

Inna Beatrycze (1998)

Historia jakich wiele o zrywaniu z kryminalną przeszłością. Na plus młodziutcy i śliczni – Rhys, Rupert i Asia.

Chappie (2015)

Dwie gwiazdki ekstra za robota. Chociaż nawet w tym względzie przesadzili z jego niewinnością i jełopowatością. Na resztę spuśćmy zasłonę milczenia.

Braterstwo umysłów (2006)

Żadna rewelacja i niespodzianka – zwłaszcza jeśli widziało się "Lęk pierwotny"; za to taki pakiet atrakcji, że do kompletu brakuje tylko kosmitów.

Czarny węgiel, kruchy lód (2014)

Stylowy, pięknie sfotografowany, acz nieco niemrawy i nielogiczny czarny kryminał podszyty kinem społecznym.

Aferim! (2015)

Czyli antywestern na Wołoszczyźnie o tym, jakie stosunki łączyły ongiś Rumunów i Cyganów, których dziś – o zgrozo! – wrzuca się do jednego worka.

Czerwony pająk (2015)

Wielkie rozczarowanie. Mieć na podorędziu Kota, Staniaka, siermiężny PRL, niezłych aktorów i zrobić taki niemrawy, płytki psychologicznie film?

Czwarty człowiek (1983)

Kwintesencja kina: świetne operowanie filmowym językiem – tu "ogląda się" każdą scenę; + cudownie kiczowata symbolika i urocza, choć pretekstowa intryga.

Proszę czekać…