sentymentalne powroty…hmmm… – Powrót do tamtych czasów…jeden z filmów, które znów pozwalają przeżywać piękny i słodki młodzieńczy "ból istnienia"…:)
Nie powala, ale ma swój urok – Atutem filmu jest jej baśniowość, do końca nie jesteśmy pewni, co jest tu prawdą, a co fałszem. I nie można nie wspomnieć o magicznej muzyce przynoszącej widzowi dziwny spokój…a może to dzięki monotonnie pięknym krajobrazom?…
Nuuuuuuuuuudy! – Okropnie nudna pierwsza godzina…dawno nie oglądałam tak nieciekawego filmu. Pierwsza sytuacja, która mnie rozśmieszyła wystąpiła w 60min, dalej było możliwie, choć i tak odpływałam myślami gdzie indziej. Temat jakże istotny, ale forma przedstawienia jakże durna! A Marylin jak w żadnym chyba innym filmie wykreowana na tak słodką idiotkę, że aż mi jej żal…:P
Dziwny aczkolwiek ciekawy – Dziwny, trochę skomplikowany, ale w niektórych momentach dość porządnie trzymający w napięciu poprzez muzykę i sposób operowania kamerą. Taki niejednoznaczny,ale warty obejrzenia.
Po prostu- bardzo dobry! – Świetny film, o opoce, jaką może być dla uczniów nauczyciel z powołania lub po prostu człowiek traktujący dzieci jak pełnoprawnych ludzi. Wzruszający i oparty na faktach, co dodatkowo emocjonuje.
Nie ma nie! Trzeba zobaczyć:) – No i polski film mnie zaskoczył, bo nie spodziewałam się takiej zabawy:) śmiesznie jest i to całkiem inteligentnie dodatkowo, akcja jest a jakże na miarę amerykańskiej komedii przygodowej, fajnie i zabawnie wkomponowana muzyka w fabułę filmu. I wzbudza nadzieję, że Polacy potrafią nie tylko zrobić kiczowatą romantyczna komedię czy dobry dramat!:)
Jeśli założysz okulary 3d- będzie lepiej ;P – Będzie zwięźle: przygoda dla oka dzięki efektom 3d, pierwsza połowa filmu przypominająca scenariusz Pocahontas, druga już inna oraz ciekawsza i trzymająca w napięciu, choć zbyt długa. Mimo to- fajna zabawa i przyjemne spędzenie czasu:)
"Ha!" – Film mnie zaskoczył pod dwoma względami: po pierwsze – jak na produkcje lat40. nie był aż nadto łzawy ;P, a po drugie – miał wyjątkowo inteligentne teksty, które swoją ironiczną zabawnością nie miały wywoływać salwy śmiechu, lecz właśnie uśmiech półgębkiem ("ha!"). Dodatkowo piękna jazzowa muzyka i niemelodramatyczne zakończenie:)
Praktycznie zgadzam się z Juskowiakiem, choć dałam filmowi wyższą notę z powodu jak dla mnie wstrząsającego obrazu życia dzieci w Indiach. Baaaaaaardzo długo zastanawiałam się nad obejrzeniem Slumdoga i nie żałuję, ale (i tu Juskowiak czyta w moich myślach) bollywoodzki taniec na zakończenie kompletnie nie pasuje mi do całości filmu!!! No i jeszcze jeden minus- czy naprawdę w indyjskich milionerach zadają tak proste pytania???:P Spodziewałam się bardziej prawdziwego zakończenia – skoro całe życie chłopak nie znał imienia trzeciego muszkietera to powinien wziąć 10mln i zrezygnować z odp na ostatnie pytanie- ale nieskończony happy end tylko dokopał temu filmowi :PPP
Ogólnie nudny :P – Nudny, choć z początku historia zapowiadała się ciekawie. Sam pomysł kłamstwa interesujący i dość zaskakujące zakończenie. Fajny pomysł nakręcania scen z punktu widzenia kilku bohaterów. No, ale dla mnie to osobiście za mało…
Proszę czekać…