Aktywność

Odszedł jeden z najlepszych aktorów komediowych. Aktor, który oprócz komedii grał również produkcjach innych gatunków.
Poruczniku Drebin spoczywaj w pokoju !!! [*] :(

Jego dzieło będzie nieśmiertelne, podobnie jak pamięć o nim wszystkich kinomanów :(

Kolejna wielka postać światowej, a w tym w przypadku i polskiej kinematografii, która odeszła wciągu ostatnich kilku dni. Bardzo duża strata dla polskiego kina :((( [*]

No i tą drogą należy podążać !!! :) Shore Śródziemie zna już na wylot hihi, więc można się spodziewać, że po raz kolejny uraczy nasze uszy pięknymi dźwiękami, a za trzy lata pojawi się w Krakowie i da koncert na żywo :)

Czekałem, czekałem i się doczekałem. Mimo ponad 30 wiosen na karku Kubusia oglądać mogę non stop. Powyższa wiadomość ucieszyła mnie niezmiernie tym bardziej, że nie będzie to 3D. Jestem ciekaw kto wystąpi w polskiej wersji (może jakieś nowe głosy), bo jak dotąd nikomu nie udało się zastąpić cudownego Jana Kociniaka w roli Kubisia.

Soundtrack, który zastępuje całą warstwę dźwiękową po prostu wgniata w fotel i przeraża jak jasny gwint, a reszta jest niesamowita i rzeczywiście zapowiada miodne oglądanie.
Byle nie zapeszyć tfu tfu

Ja również chętnie przeczytałbym kolejne książki rozgrywające się w świecie potterowskim. Co do tego czy to będą ostatnie filmy szczerze wątpię, tak samo jak wątpię, żeby pani Rowling stwierdziła, że zarżnie kurę znoszącą złote jaja.

Udana ekranizacja gry – Jak na film będący ekranizacją gry komputerowej film jest niezły. W przypadku oceny obrazu pod względem wartości kinematograficznej poniżej średniej. Widać dużo wpływów "Piratów z Karaibów". Alfred Molina usiłujący być Johnny Deep’em ledwo doskakuje mu do pięt, ale generalnie jako film przygodowy uważam Księcia za obraz niezły.

Czwarta gwiazdka za charakteryzację – Gdyby nie charakteryzacja Craig’a to dałbym naciągane 3 gwiazdki, ale dzięki niej dałem aż 4. Film mocno przeciętny, choć początek obiecujący. Momentami miałem wrażenie, że oglądam Biegnij Lola biegnij 2, Franka Potente biega aż miło, ale nie daleko jej biegowi do Loli.

Straszy – Jak dla mnie klasyka horroru, która naprawdę straszy. Obejrzałem go sobie po wieloletniej przerwie i szczerze powiem, że miałem chwilę gdy patrzyłem na szparę między drzwiami, gdy mrugało pod nimi niespodziewanie światło znikąd ;)