@Maciek_Przybyszewski
Na razie rzucę temat, bo jestem w pracy. "Wielka cisza"
Wiek Chrystusowy. No cóż starość nie radość. Podobnie jak Bert mam więcej przed sobą niż za ;)
Cieszy mnie odpowiedź Marka, ale cieszy mnie również ton dyskusji. Bez niepotrzebnych epitetów, wyzwisk czy złośliwości.
Inne spojrzenie po latach. – Wczoraj obejrzałem "Ucieczkę" po kilkunastu latach odkąd po raz pierwszy widziałem ten film. Dokładnie nie pamiętam w tej chwili kiedy to miało miejsce, ale jak sprawdzę w moim zeszycie obejrzanych wówaczas filmów to będzie myślę to coś koło roku 1990, może troszkę później.
Wtedy film zrobił na mnie ogromne wrażenie, a dziś niestety już nie jest tak fajny. W pamięci utkwiły mi małe roboty pająki. Nie wiem dlaczego, ale cały czas wydawało mi się, że są one motywem przewodnim i jest ich pełno wszędzie. Wczoraj okazało się, że tak naprawdę pamiętam tylko pierwszą scenę :)
Dałem filmowi 6, bo nie jest zły, ale też nie jest rewelacyjny. Ot średnia fantastyka wg. Crichtona. Myślę, że jeszcze nie raz go obejrzę.
Co do kostiumów to Bert masz w zupełności rację. 100% zgodność z realiami epoki. Co do "Powrotu Króla" trudno mówić o zgodności epoki, raczej wierności oryginałowi literackiemu. Nie mniej jednak w wielu przypadkach (ważniejsze postaci), stroje leżą jakby tworzyły z aktorami jedność. Viggo Mortensen nawet spał w kostiumie.
Marku może z czasem zmienisz zdanie i posarasz się obejrzeć choćby "Potop" dla przyjemności czy może z ciekawości, skoro ten film wywołał tu małą burzę. Jak sam pisałeś nie musisz go już oglądać ze względu na konieczność omówienia lektury w szkole, więc może jednak się skusisz.
Nie uprzedzaj się od razu to różnego rodzaju filmów i nigdy nie mów nigdy. Ja osobiście jakieś 10 lat temu nie powiedziałbym, że kiedykolwiek w życiu obejrzę "Ojca Chrzestnego". Raz, że przerażała mnie długość filmu o gangsterach, a po drugie nie za bardzo lubię filmy o mafii. Jednak stało się i nie żałuję. Tzn. żałuję, że wcześniej go nie widziałem, a dokładnie nie chciałem zobaczyć.
Dziś nie przekreślam filmu z góry i nie zakładam, że będzie nudny, nie fajny czy zły. Staram się oglądać jak najwięcej, w końcu film to moje hobby. Oglądać i szukać nowych wrażeń. Staram się nie ograniczać do mainstream’u. Czasami jeste mile zaskoczony, czasami mocno zawiedziony, ale filmy jak życie. Raz są dobre a raz złe.
Jasne, że może być nie przeczę.
Wydaje mi się, że porównianie tych dwóch filmów wg. imdb jest nieadekwatne do zasięgu ich oglądalności i znajomości przez widzów. Widać to choćby po głosach oddanych na oba filmy. Z drugiej jednak strony przy zaledwie 465 głosach "Potop" osiąga średnią 8,4.
Nie odpowiedziałeś mi na pytanie, dlaczego nie lubisz filmów kostiumowo-historycznych?
Co sądzisz np o Braveheart, Królestwo Niebieskie czy Ogniem i Mieczem ??
To tak tylko dla Twojej informacji trylogia Tolkiena to grubo ponad 1000 stron czytania, czyli niemal tyle ile Sienkiewicza. W swej początkowej części nie jest tak "szybka" i "pełna akcji" jak film, a i później w książce więcej jest do myślenia, niż czystej akcji.
Piszesz, że film historyczno-kostiumowy to nie dla Ciebie. Dlaczego? Skoro Pasję oceniłeś na 10.
Nic dodać nic ująć
Marek22 mam pytanie czy czytałeś trylogię Tolkiena??
Abstrahując od rozważań nad wartością filmu i jego walorami artystycznymi, które są bezsprzeczne, zastanawia mnie fakt, że ktoś twierdzi, że jest przerażony z powodu czasu trwania "Potopu". A książki nie łaska przeczytać? 316 min to nie jest aż tak dużo, w końcu wersja reżyserska "Powrotu króla" ma 251.
Proszę czekać…